Hirscher po wygranej małej kryształowej kuli w gigancie: “Odczuwałem dużą presję”

Po raz kolejny Marcel Hirscher był bezkonkurencyjny w zawodach Pucharu Świata w slalomie gigancie. Tym razem Austriak triumfował w Kranjskej Gorze i zapewnił sobie piątą małą Kryształową Kulę w gigancie w karierze.
To już 56. wygrana Hirschera w zawodach Pucharu Świata. Dzisiaj w Kranjskej Gorze wręcz znokautował rywali, będąc najszybszy w obu przejazdach. Drugi Henrik Kristoffersen stracił do niego aż 1,66 s. Austriak przyznaje jednak, że wygrywanie wcale nie przychodzi mu tak łatwo. – Odczuwałem dużą presję, dlatego cieszę się, że udało się dzisiaj wygrać. To wszystko nadal mnie zaskakuje. Moja głowa była dzisiaj skoncentrowana tylko na rywalizacji, pojechałem bez żadnej kalkulacji – komentował w wywiadzie dla ORF tuż po zawodach. – Było naprawdę trudno z przejściem u góry, ale dobrze to złapałem. Trzeba było mieć też trochę szczęścia, by dobrze pojechać – dodał.
Również tym razem Kristoffersen musiał uznać wyższość Austriaka i zadowolić się drugim miejscem. – Popełniłem duży błąd w środkowej części trasy, nie jest tam tak stromo, a potem nie miałem już prędkości. Takie jest życie. To była całkiem niezła jazda, ale z jednym błędem nie można zagrozić Marcelowi. On jest w swojej własnej lidze. Zasłużył na wygranie kryształowej kuli, jest najlepszym zawodnikiem – stwierdził Norweg.
źródło: orf.at