Fińscy skoczkowie narciarscy na pewno nie zaliczą do udanych minionego weekendu w Kuusamo. Larinto i Maeaettae co prawda w sobotę punktowali, ale przed własną publicznością z pewnością liczyli na więcej. Być może sytuację zmieni ewentualny powrót Harri`ego Olli, który czeka na decyzję w swojej sprawie.
?php>Harri Olli został odsunięty od kadry we wrześniu, ponieważ pojawił się w reklamie firmy bukmacherskiej, co kolidowało z umowami związku narciarskiego. Skoczek odwoływał się od tej decyzji, ale na powrót musi jeszcze poczekać. Komisja arbitrażowa decyzję ma wydać 23. grudnia. Olli nie zamierza się jednak poddawać. - Jeśli ktoś myśli, że przez ten czas nie będę ćwiczył, to jest w błędzie. Kontynuuje swój trening, a moje cele się nie zmieniły - mówił Harri Olli w rozmowie z Sanomat Sports. Przedłużający się okres oczekiwania na decyzję w sprawie kontrowersyjnego skoczka spowoduje, że wróci on na krótki okres przed mistrzostwami świata w Lahti. To jednak nie deprymuje go, bo nadal wierzy, że wystąpi na czempionacie przed własną publicznością. - Jednak moim głównym celem będą igrzyska w 2018 roku - opowiadał wicemistrz świata z Sapporo.
?php>Źródło: iltasanomat.fi
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz