Gregor Schlierenzauer kończy sezon po weekendzie Pucharu Kontynentalnego w Brotterode. W skoku treningowym poszybował na odległość 120 metrów, jednak, jak poinformował w poniedziałkowy wieczór, konsekwencją jest kontuzja więzadeł krzyżowych. Teraz przed Schlierenzauerem przerwa od skakania, która ma potrwać od sześciu do ośmiu tygodni.
?php>?php>
?php>
Austriacki skoczek zdecydowanie nie może zaliczyć trwającego sezonu do udanych. Od listopada był powoływany do pucharowej kadry zaledwie sześciokrotnie, a do czołowej trzydziestki awansował tylko w dwóch konkursach. Od czasu pierwszego weekendu w Zakopanem, gdzie indywidualnie był 38., areną, na której rywalizował, stały się zawody Pucharu Kontynentalnego. Po dwóch miejscach w pierwszej dziesiątce konkursów w Klingenthal, w treningu rozpoczynającym weekend w Brotterode Austriak poszybował na 120 metr, jednak tuż po lądowaniu złapał się z bólu za kolano. W Niemczech nie pojawił się już w żadnej z rozgrywanych tam serii.
?php>Jak poinformował w poniedziałek za pośrednictwem swojego bloga, skutkiem tamtej próby jest kontuzja więzadeł w lewym kolanie. - Przerwa potrwa od sześciu do ośmiu tygodni, więc sezon kończy się dla mnie wcześniej - napisał Schlierenzauer. - Nie udało mi się zakwalifikować do Mistrzostw Świata, ale z przyjemnością wykorzystałbym obecne doskonałe warunki na skoczni w okolicy, gdybym skakał również w zawodach Pucharu Kontynentalnego - kontynuował. Jak sam przyznał, miał jednak nieco szczęścia. Uraz, którego się nabawił, nie wymaga operacji.
?php>Teraz przed Austriakiem praca z fizjoterapeutami. - Zakasuję rękawy i zobaczę, że moje kolano znowu wytrzyma pełne obciążenie - pisał. Dla Schlierenzauera jest to już kolejna podobna kontuzja w karierze. Poprzednio również nie musiał być operowany, jednak uraz wykluczył go z treningów na kilka tygodni. Wtedy do zerwania więzadeł bocznych w kolanie doszło podczas treningu przed startem sezonu. Austriakowi udało się wrócić na Turniej Czterech Skoczni i zdobyć łącznie 77 punktów do klasyfikacji generalnej. Ten sezon zakończy z dorobkiem jedynie ośmiu oczek w Pucharze Świata. Mniej miał na koncie tylko raz - w debiutanckim sezonie 2005/2006 zgromadził o jeden mniej.
?php>Źródło: gregorschlierenzauer.at
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz