?php>
Nie milkną echa decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który podjął decyzję o przywróceniu możliwości startu sportowców z Rosji oraz Białorusi w sportach indywidualnych. Głos w sprawie zabrał Halvor Egner Granerud. Padły naprawdę odważne słowa.
?php>?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Rosyjscy i białoruscy sportowcy powrócą do świata sportu??php>
28 marca przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego dali zielone światło dla sportowców z Rosji i Białorusi, którzy będą mogli wystartować w sportach indywidualnych pod neutralną flagą, pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Na ten moment nie zapadła jednak decyzja dotycząca udziału reprezentantów z tych dwóch zbrodniczych krajów na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
?php>- Rosjanie i Ukraińcy rywalizują ze sobą w tenisie, w hokeju na lodzie czy piłce ręcznej (w rozgrywkach klubowych - PAP). Dlaczego nie miałoby to być możliwe również w pływaniu? Gdzie jest różnica? - spytał Bach.
?php>- Możemy otworzyć drzwi do dialogu i pokoju. Jeśli polityka decydowałaby o tym, kto weźmie udział w igrzyskach olimpijskich, to byłby koniec sportu na świecie - dodał niemiecki działacz sportowy.
?php>Mocne słowa Graneruda - " Nie mają czego szukać"?php>
O zdanie w tej sprawie poprosiliśmy najlepszego skoczka tegorocznej zimy - Halvora Egnera Graneruda. Jego komentarz był jednoznaczny. - Myślę, że to złe, jeśli rosyjscy i białoruscy sportowcy zostaną przywróceni do rywalizacji. To będzie smutne dla tych, którzy nie dostaną takiej możliwości - skomentował Norweg.
?php>Podopieczny Alexandra Stoekla zwrócił również uwagę na inny, istotny problem. - Wielu najlepszych sportowców jest członkami (CSKA - Centralnego Wojskowego Klubu Sportowego - przyp.red). Jeśli będą startować, bojkot jest czymś, o czym trzeba poważnie myśleć. Sposób, w jaki Rosjanie traktują swoich sportowców jako wzory, sprawia, że nie mają czego szukać - zagrzmiał 26 - latek.
?php>Przypomnijmy, iż w przeszłości Halvor Egner Granerud wielokrotnie wspierał Ukrainę. Tuż po wybuchu wojny Norweg podjął decyzję o przekazaniu trzech Euro za każdy zdobyty punkt w zawodach Pucharu Świata do końca minionego sezonu. Z kolei niedługo po wygranej w tegorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczniu wsparł finansowo organizację charytatywną, która pomaga ukraińskim medykom.
?php>źródło: PAP/ informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz