Zamknij

Francuzi nie obronili tytułu. Szalona sztafeta mieszana dla Norwegów

11:18, 05.02.2022 Daniel Topczewski Aktualizacja: 15:49, 07.02.2022
Skomentuj

Zwycięstwem reprezentacji Norwegii zakończyła się rozgrywana w bardzo trudnych warunkach pogodowych pierwsza biathlonowa konkurencja igrzysk olimpijskich w Pekinie, czyli sztafeta mieszana 4x6 kilometrów. Podium uzupełnili Francuzi i reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Polacy nie startowali.

© Manzoni/IBU

Otwierająca zmagania biathlonistów podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie sztafeta mieszana była rozgrywana na dystansie 4x6 kilometrów. Faworytami zmagań byli broniący tytułu Francuzi, a także startujący w swoim najmocniejszym zestawieniu Norwegowie oraz Szwedzi. Szanse na walkę o czołowe lokaty przed startem dawano również reprezentantom Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego czy brązowym medalistom z Pjongczangu - Włochom.

Wiatr rozdawał karty

Sobotnie sztafety mieszane w Pekinie rozgrywane były w niezbyt sprzyjających warunkach atmosferycznych, gdyż porywisty wiatr dość mocno dawał się we znaki zawodnikom i utrudniał im życie na strzelnicy. Już na pierwszej zmianie wiele zawodniczek pudłowało na potęgę i musiało pokonywać rundy karne, ponosząc duże straty na starcie. Najlepiej w tych warunkach poradziła sobie liderka Pucharu Świata Marte Olsbu Roeiseland, która przyprowadziła sztafetę Norwegii na pierwszej pozycji. Drugie były Włoszki, trzecie Białorusinki, a czwarte Szwedki. Daleko z tyłu plasowała się Francja.

Druga zmiana przyniosła kolejne roszady w czołówce. Fatalnie strzelała Eckhoff, która musiała pokonać dodatkowe 150 metrów rundy karnej, przez co straciła całą przewagę wypracowaną przez jej koleżankę z kadry. Na prowadzenie na półmetku wysunęła się Francja za sprawą świetnie dysponowanej Julii Simon.

Startujący jako trzeci Emilien Jacquelin doskonale rozpoczął swoją zmianę, ale podczas drugiego strzelania nie był w stanie strącić aż dwóch krążków. Trzysta metrów dodatkowego biegu zepchnęło Francję na czwarte miejsce. Pozycję lidera przed ostatnią zmianą objęła reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.

Pasjonująca walka o złoto

Ostatnie sześć kilometrów rywalizacji zapowiadało się niezwykle interesująco. Kończący rosyjską sztafetę Eduard Łatypow miał kilkanaście sekund przewagi nad rywalami, ale nie mógł czuć się bezpiecznie, gdyż za jego plecami biegli Quentin Fillon Maillet czy Johannes Thingnes Boe. Po pierwszym strzelaniu Rosjanin nawet powiększył swój zapas czasowy i wydawało się, że zmierza po złoty medal. Łatypow w stójce musiał jednak dobierać jeden pocisk i wolno strzelał. To pozwoliło jego rywalom odrobić straty i włączyć się do walki o zwycięstwo.

W bezpośredniej walce o złoto najlepiej poradził sobie młodszy z braci Boe, który najpierw odrobił straty do prowadzącej dwójki, a następnie okazał się najlepszy na finiszu i zapewnił Norwegii złoty medal. Srebro wywalczyli Francuzi (+0,9 sek) którym nie udało się obronić tytułu wywalczonego w Pjongczangu. Brąz zdobyli reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (+1,5 sek) startujący w składzie Uliana Nigmatullina, Kristina Riezcowa, Aleksander Łoginow i Eduard Łatypow.

Czwarte miejsce zajęli Szwedzi, piąte Niemcy, szóste Białoruś, a siódme Stany Zjednoczone. Polacy nie startowali.

Wyniki

Źródło: informacja własna

(Daniel Topczewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%