?php>
Francuskie skoki od wielu lat pogrążone są w głębokim kryzysie. Wizerunku nie poprawiła dziwna sytuacja z wyborem trenera, Heinz Kuttin niespodziewanie zrezygnował parę dni po ogłoszeniu, że został wybrany na to stanowisko. Ostatecznie kadrę Francji przejął David Jiroutek. Zadowolony ze współpracy z nim jest utalentowany Francuz - Mathis Contamine.
?php>Reprezentacja Francji najpierw trenowała w swojej ojczyźnie - w Courchevel. Następnie przeniosła się do Garmisch-Partenkirchen, a stamtąd do Innsbrucka. Tam skakali wraz z reprezentacją Austrii. Nieobecny był Jonathan Learoyd, który ma problemy ze zdrowiem. - Zagraniczne obozy poszły dobrze. Wiemy, gdzie jesteśmy, nie jest tak źle, zwłaszcza że skakaliśmy z najlepszymi, w tym ze Stefanem Kraftem - opowiada Contamine.
?php>Młody Francuz nie narzeka na małą ilość letnich zawodów. Uważa, że najważniejsza jest zima, więc aktualnie ma więcej czasu na przygotowania. - Jeśli dojdzie do zawodów we wrześniu, to na pewno się pojawimy - mówi skoczek. Zapytany o współpracę z Davidem Jiroutkiem opowiada, iż ma wrażenie, że trenuje ich dużo dłużej niż od trzech miesięcy. - Wszyscy się z nim dobrze dogadujemy i dobrze nam się pracuje razem. Nawet nie ma problemu z komunikacją w języku angielskim - śmieje się junior francuski.
?php>Podopieczni Jiroutka dużo czasu spędzili nad poprawą techniki. Celem jest przeniesienie tego już na rozbieg skoczni. - Tak naprawdę nie zaczynamy od zera, więc technika nieznacznie się zmienia. Pod względem fizycznym trener wniósł nowe jednostki treningowe, co nam sprzyja - mówi Contamine.
?php>Mathis Contamine to 18-letni skoczek trenujący w klubie z Courchevel. Zajął dziesiąte miejsce podczas poprzednich mistrzostw świata juniorów. Z roku na rok notuje progres w wynikach. W zeszłym sezonie zdobył pierwsze punkty Pucharu Kontynentalnego. Sporadycznie pojawiał się w kwalifikacjach Pucharu Świata, jednak bez powodzenia.
?php>Źródło: nordicmag.info
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz