Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zmienia przepisy dotyczące narciarstwa biegowego, a mianowicie paragraf 9.3, dotyczący wyprzedzania i przeszkadzania. Zmiany te to pokłosie kontrowersyjnych sytuacji z minionego sezonu.
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Przypomnijmy, że dwa zdarzenia z udziałem Aleksandra Bolszunowa były powodem utworzenia specjalnej grupy, której zadanie polegało na analizie przepisów dot. wyprzedzania na trasie. W jednym z tych incydentów, na finiszu sztafety w Lahti, Bolszunow został zablokowany przez fińskiego narciarza Yoni Maeki. Cała sytuacja została uznana przez jury za zgodną z przepisami. W drugim zdarzeniu, na finiszu biegu na 50 kilometrów podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie, Rosjanin zablokował Johannesa Klaebo. Wtedy Norweg nie odpuścił, co doprowadziło do złamania kijka Bolszunowa. Decyzją jury Klaebo został zdyskwalifikowany.
?php>W komunikacie zamieszczonym na stronie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej czytamy, że specjalna grupa robocza, w skład której weszli członkowie podkomisji regulaminowej, personel FIS, trenerzy, sportowcy (w tym Johannes Klaebo) i ekspert prawny, przedstawiła propozycje, które zostały zatwierdzone przez podkomisję i komisję narciarstwa biegowego FIS.
?php>Istota zmian tkwi w dwóch zasadniczych punktach:
?php>1. Prowadzący zawodnik może wybrać trajektorię ruchu, ale musi wziąć pod uwagę innych uczestników zawodów.
?php>2. Gdy sportowcy biegną obok siebie, odpowiedzialność jest dzielona między obu zawodników.
?php>?php>
Oburzenie Rosjan?php>
Jurij Borodawko, trener rosyjskiej kadry, ostro zareagował na nowe przepisy. - FIS zrzekł się odpowiedzialności, przerzucił wszystko na sportowców - mówi. Rosjanin dodaje także, że nowe zasady są pełne nieścisłości. - Sformułowanie jest bardzo niejasne. Poprzednie przepisy były bardziej szczegółowe niż obecne. Teraz członkowie jury mogą interpretować nowe przepisy tak, jak chcą. Zawodnicy nie rozumieją. Jak narciarz będąc z przodu, ma wziąć pod uwagę tor ruchu tego, który biegnie z tyłu? Jak to możliwe? Dwuznaczność jest niewytłumaczalna - oburzył się Borodawko.
?php>Motywy FIS są dość jasne - muszą rozwiązać problem blokowania podczas wyprzedzania. Według starych zasad można było to robić praktycznie bezkarnie, z czego regularnie korzystali sportowcy. Jednak nie można się nie zgodzić z Jurijem Borodawko - obecne sformułowanie zasad jest niesamowicie niejasne.
?php>Źródło: FIS / skisport.ru / championat.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz