Międzynarodowa Federacja Narciarska planuje wprowadzenie do kalendarza Pucharu Świata w biegach narciarskich więcej mini tourów i wyścigów na płaskich trasach. - Uważam, że to świetny pomysł - ocenił Johannes Klaebo.
?php>Pomysł na wprowadzenie większej liczby wyścigów na płaskich trasach pojawiał się od dawano, ale w tym sezonie włodarze biegów w FIS zostali utwierdzeniu w fakcie, że to może przynieść większe zainteresowanie po stronie widzów. Finał Pucharu Świata w Quebecu okazał się wielkim sukcesem dla federacji i organizatorów kanadyjskich. - Byliśmy mocno krytykowani za przekrój tras w Quebecu, jak również w szwedzkim Ulricehamn. Trudno było przekonać ludzi, że można tam organizować dobre zawody. Ale teraz nikt już o tym nie mówi, chociaż nie było to zorganizowane podręcznikowo - powiedział dyrektor Pucharu Świata Pierre Miniere.
?php>Zachwyt pogłębił z pewnością fakt, że dzięki płaskiej trasie pierwszy raz w tym sezonie udało się pokonać na dystansie Therese Johaug. Stina Nilsson nie musiała pokonywać stromych podbiegów. Taka historia to dodatkowa atrakcja dla kibiców. Stąd pomysł na to, aby w przyszłości organizować więcej takich wyścigów, ale także i mini tourów. - Uważam, że to świetny pomysł. Niewiarygodnie wielu ludzi, wszystko blisko miasta. Myślę, że to bardzo fajne i oczywiście mam nadzieję, że będziemy mieli więcej takich wyścigów - ocenił pomysł triumfator Pucharu Świata w tym sezonie Johannes Klaebo. Podobnego zdania była Frida Nilsson, która zachwalała sprint miejski zorganizowany w Dreźnie. - To jest świetny pomysł, aby organizować takie sprinty miejskie. Ludzie mogą oglądać zawodników prawie cały czas z jednego miejsca. Atmosfera przy tym jest niesamowita - mówiła nam Szwedka.
?php>Źródło: Sports.ru / Dagbladet.no / Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz