Zamknij

Fiński powrót - Harri Olli znów w grze

22:16, 30.08.2017 Jakub Balcerski
Skomentuj

Fin Harri Olli po kolejnych w swojej karierze problemach zapowiada powrót do rywalizacji i walkę o miejsce w składzie na Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu. W zeszłym sezonie został odsunięty od reprezentowania swojego kraju, gdy złamał zasady współpracy z federacją. Teraz podobno bardzo się zmienił, szczególnie mentalnie.

Sam skoczek przyznaje, że odzyskał motywację do pracy i... formę. Twierdzi, że jego próby wreszcie stoją na oczekiwanym przez niego poziomie, a zeszłoroczne problemy po kampanii reklamowej jednej z firm bukmacherskich w jakiej wziął udział bez zgody fińskich działaczy, nie zaszkodziły jego skokom. Podobno porozumiał się już z Miką Kumalą, czyli prezesem federacji i jest gotowy do walki o wymarzony start na ZIO w Korei. Obiecującą dyspozycję 32-latka potwierdził jego nowy trener, którym został były szkoleniowiec Anssiego Koivuranty - Tuomas Virtanen. Twierdzi jednak, ze jego podopieczny nie pokazał jeszcze swoich maksymalnych umiejętności.

Zawodnik napotykał już w swojej karierze mnóstwo problemów. W swoim kraju słynie z bycia porównywanym do Mattiego Nykaenena przez swój specyficzny styl życia. Poza zeszłorocznym konfliktem z federacją był wykluczony z kadry narodowej po imprezowaniu i nadużywaniu alkoholu w 2008 roku w czasie MŚ w lotach narciarskich organizowanych w Oberstdorfie. Dwa sezony później został zawieszony na jeden konkurs za niecenzuralny gest z zawodów w Kuusamo.

Największymi sukcesami Fina są wicemistrzostwo świata z dużej skoczni w Sapporo w 2007 roku wraz z srebrnym i brązowym medalem drużynowych zawodów MŚ w lotach rozgrywanych w Oberstdorfie i Planicy. Ostatni występ Olliego w zawodach rangi FIS miał miejsce podczas Letniej Grand Prix z 2016 roku w Wiśle. Natomiast jego najbliższą szansą do zaprezentowania swoich możliwości będą Mistrzostwa Finlandii w październiku, gdyż nie znalazł się jeszcze na liście zgłoszonych do następnych zawodów LGP w Czajkowskim. Tam pojadą Antti Aalto, Jarkko Maeaettae i Andreas Alamommo.

Źródło: fis-ski.com/ is.fi

 

(Jakub Balcerski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%