Leena Nurmi, mistrzyni Finlandii w biegu sprinterskim z 2018 roku, przyznała mediom, że zaraziła się koronawirusem. To podczas weekendu w Vuokatti, gdzie miały zostać rozegrane tradycyjne zawody.
?php>Zmagania biegaczy w Vuokatti to już w Finlandii tradycja. Tym razem miały się odbyć w połowie marca. Zostały odwołane z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Decyzja zapadła jednak zbyt późno. Wielu biegaczy dotarło do Vuokatti wcześniej. Przybyło tam wielu zawodników z całego kraju, ale także zagranicy. Byli tam m.in. Włosi.
?php>Biegacze, którzy przybyli do ośrodka narciarskiego, postanowili uczcić zakończenie sezonu. Nie było nic nadzwyczajnego w tym, co wydarzyło się w Vuokatti, ponieważ bary i restauracje były otwarte, a ludzie spędzali sobotnią noc zupełnie normalnie w różnych częściach Finlandii.
?php>- Wiedzieliśmy, że reszta zawodów prawdopodobnie zostanie odwołana i postanowiliśmy spotkać się wśród narciarzy i świętować koniec sezonu - przyznaje Leena Nurmi w rozmowie z Ilta Sanomat. Dla sprinterskiej mistrzyni Finlandii skutkiem imprezowania było zarażenie koronawirusem. Mieszkanka Vuokatti początkowo myślała, że ma objawy grypy. - Tydzień po pojawieniu się pierwszych objawów usłyszałam, że niektórzy uczestnicy imprezy mają zdiagnozowanego koronawirusa - dodaje Nurmi.
?php>Nurmi nie jest bynajmniej jedyną narciarką mieszkającą w Vuokatti, u której zdiagnozowano groźnego wirusa. Według niej, u co najmniej pięciorga innych aktywnych narciarzy, którzy brali udział w tych samych świętach, również potwierdzono zakażenie. Do dziś w Voukatti stwierdzono 30 zarażeń. - To na pewno efekt tego weekendu - podkreśla świadoma Leena.
?php>26-letnia biegaczka zamknęła się teraz w domu i zachęca do tego wszystkich. - Sportowcy powinni postawić wyżej odpowiedzialność społeczną nad siłownię i wspólne treningi - mówi Nurmi. - Jestem zdenerwowana tym, że zarażenie w Voukatti zdiagnozowano tak późno. Ludzi w tym czasie normalnie żyli i przemieszczali się - martwi się Leena.
?php>Źródło: IS.fi
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz