Zamknij

Kuriozalna sytuacja w PŚ. Organizatorzy przeszkodzili zawodnikowi

17:16, 31.01.2023 Jarosław Gracka Aktualizacja: 17:50, 31.01.2023
Skomentuj

Espen Andersen to bardzo dobry kombinator norweski. Aktualny mistrz olimpijski w drużynie, wygrał też dwa razy zawody Pucharu Świata. W miniony weekend było o nim głośno. Powody tego jednak są zgoła pozasportowe.

screen - Eurosport

Rozproszony przed startem

Anderesen nie skoczył w Seefeld najlepiej. Ten stan rzeczy przypisał rozproszeniu na belce startowe, kiedy to został sfotografowany z bliskiej odległości. Espen spóźnił skok i wylądował na setnym metrze. Ivar Stuan dyrektor sportowy kombinatorów tak opisał tę sytuację. - Wcale nie jest dobrze. Ta sytuacja przeszkodziła Espenowi w oddaniu dobrego skoku i być może trochę zepsuła to, co miał zrobić. Był po skoku naprawdę sfrustrowany - powiedział Stuan norweskim mediom.

Do sytuacji odniósł się też wielki przed lat skoczek narciarski, zdobywca Pucharu Świata, mistrz świata Anders Bardal. - Zasadniczo nie powinno być to za bardzo uciążliwe. Kiedy siedzisz na belce powinieneś być tylko ty i twoje zadania. Ale jeśli ktoś podejdzie za blisko to jest niepokojące. Na zawodach nie powinno się to zdarzać - skwitował sytuację doskonale znany polskim kibicom Anders.

Andersen starał się nie myśleć, ale jest bardzo zły

Sam Andersen twierdzi, iż o sytuacji starał się nie myśleć. - Prawie tam usiadł i dotknął mnie na nartach. Trochę mnie denerwuje, że pozwolono temu facetowi na to. Powinienem był to zignorować i po prostu skoczyć, ale tak być nie powinno - powiedział dwuboista. I dodał. - Staram się nie myśleć o niczym, kiedy siedzę na belce. Ale jak prawie nie mam miejsca na rękę, bo stoi tam jakiś facet. To trochę naciągane - dodał.

Ottesen przeprasza

Dyrektor zawodów kombinacji w FIS i kolejny wielki przed laty skoczek narciarski Lasse Ottesen przeprosił za sytuację. - Widziałem potem zdjęcia i faktycznie jest w nich niepokojący element, którego tam być nie powinno. Musimy to oczywiście wyjaśnić. Na szczęście nie przeszkodził mu fizycznie, ale było to zarówno zakłócenie w przygotowaniu do skoku Espena, jak i do samego skoku, to godne ubolewania - powiedział Lasse NRK.

Później okazało się, iż sprawcą całego zamieszania był... wolontariusz pracujący w sztabie organizacyjnym. Ottesen poinformował, iż odbyto z nim rozmowę dyscyplinującą. - jest częścią sztabu organizacyjnego. To wolontariusz, który ciężko pracuje i robi co może. Kusiło go, żeby zrobić górze kilka zdjęć, kiedy już się tam znalazł. Jest to oczywiście całkowicie nie do przyjęcia. Odbyliśmy z nim rozmowę i dostał bardzo jasną wiadomość.

źródło: nrk.no

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%