Zamknij

Dzień na igrzyskach - 13.02.2022 - wyniki, wydarzenia. Polskie łyżwiarki bez medalu

18:30, 13.02.2022 Aleksandra Kuzioła Aktualizacja: 20:52, 17.02.2022
Skomentuj

Kolejny dzień igrzysk olimpijskich w Pekinie nie przyniósł medali dla Polski. Kaja Ziomek i Andżelika Wójcik, które były głównymi polskimi kandydatkami do podium, zakończyły rywalizację poza czołową trójką. Wśród medalistów obyło się bez większych zaskoczeń. 

Screen Eurosport

Polki bez medalu

Głównymi kandydatkami do zdobycia dla Polski medali w niedzielnej rywalizacji były Kaja Ziomek i Andżelika Wójcik, które startowały na dystansie 500 metrów. Przez większą część rywalizacji na czele tabeli plasowała się Japonka, Miho Takagi. Tak dobry rezultat tej łyżwiarki był zaskoczeniem - specjalizuje się ona nie w sprincie, a w wieloboju. Wyprzedziła ją dopiero jadąca w przedostatniej parze Amerykanka, Erin Jackson, która z czasem 37,040 sekundy ustanowiła nowy rekord toru i sięgnęła po złotu medal igrzysk. Podium uzupełniła Angelina Golikova.

W parze z późniejszą mistrzynią olimpijską jechała pierwsza z Polek, Kaja Ziomek. Uzyskała ona jednak czas o 0,660 gorszy od swojej bezpośredniej rywalki i zakończyła rywalizację na dziewiątym miejscu. W ostatnim biegu wystartowała Andżelika Wójcik. Jej rezultat uplasował ją jednak dopiero na jedenastej pozycji.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Wcześniej polskie panczenistki rywalizowały w sztafecie na 3000 metrów. Polki w składzie Nikola Mazur, Natalia Maliszewska, Kamila Stormowska i Patrycja Maliszewska były drugie w finale B, co finalnie dało im historyczne szóste miejsce.

Dramat Tandrevold na mecie

W biegu pościgowym biathlonistek triumfowała bezbłędna Marte Olsbu Roeiseland. Po srebrny medal sięgnęła Elvira Oeberg, która miała miała aż 1:36.5 straty na mecie, myląc się trzy razy na strzelnicy. Tyle samo pudeł zaliczyła Tiril Eckhoff, ale dzięki dobrej dyspozycji biegowej awansowała z pozycji jedenastej na trzecią. Aż do ostatniego kilometra wydawało się, że to Ingrid Landmark Tandrevold sięgnie po brąz, ale na ostatnim wzniesieniu Norweżka bardzo osłabła. Od razu po przekroczeniu linii mety zawodniczka upadła na ziemię i musiała zostać zniesiona.

Po zakończeniu rywalizacji lekarz norweskiej kadry uspokajał, że Tandrevold ani na chwilę nie utraciła świadomości. - Cały czas, od momentu przekroczenia mety aż do teraz, kiedy sama siedzi i je, była przytomna - podkreślał. - Jeśli chce wystartować w środę, wcześniej musi normalnie udać się na trening - mówił, opisując stan zawodniczki jako "zrelaksowany i smutny".

Tiril Eckhoff, która wcześniej na trasie wyprzedziła słabnącą rodaczkę, była zdziwiona, gdy nie zobaczyła jej na mecie. - Myślałam, że to któraś z konkurentek. Byłam gotowa zobaczyć ją przed sobą na mecie, ale jej tam nie było. To wydało mi się bardzo, bardzo dziwne. Potem jej widok był dosyć dramatyczny, ale najważniejsze jest to, że teraz jest w porządku - mówiła brązowa medalistka w biegu pościgowym.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Czwarty medal Fillon Maillet

W biathlonowym biegu pościgowym mężczyzn po złoty medal sięgnął Quentin Fillon Maillet. W niedzielę Francuz strzelał bezbłędnie, co w połączeniu z dobrą dyspozycją biegową dało mu czwarty medal podczas trwających igrzysk, z czego drugi złoty. Z ostatniego strzelania w podobnym czasie na trasę wybiegli Tarjei Boe, Eduard Łatypow i Lukas Hofer. Najwięcej sił na ostatnim odcinku miał Norweg i to on sięgnął po srebrny medal. Po brązowy krążek sięgnął reprezentant Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, a Włoch zakończył rywalizację tuż za podium.

Dopiero na piątej pozycji rywalizację zakończył zwycięzca sprintu, Johannes Thingnes Boe. Już podczas pierwszego strzelania Norweg trzykrotnie pudłował, co pozbawiło go szans na medal w tej konkurencji. Do biegu pościgowego awansował Grzegorz Guzik. Polak dobiegł do mety na pięćdziesiątym czwartym miejscu.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Złoty Odermatt

Mimo opadów śniegu organizatorzy postanowili przeprowadzić alpejski slalom gigant mężczyzn. Po pierwszym przejeździe na czele tabeli plasował się główny faworyt, Marco Odermatt. Na drugim miejscu klasyfikowany był Austriak Stefan Brennsteiner ze stratą 0,02 sekundy. Trzecie miejsce zajmował aktualny mistrz świata, Matthieu Faivre, który również miał małą stratę do Odermatta (+0,08 sek.). Pierwszego przejazdu nie ukończyli obaj startujący Polacy, Michał Jasiczek i Paweł Pyjas.

Ze względu na niesprzyjającą pogodę start drugiego przejazdu opóźnił się o ponad godzinę. Pierwszą lokatę obronił Odermatt, zdobywając pierwszy w karierze medal igrzysk olimpijskich. Srebro wywalczył Słoweniec, Zan Kranjec, który osiągając najlepszy czas drugiego przejazdu, awansował na podium z ósmej lokaty. Brąz obronił Faivre.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Warunki przeszkodziły

Opady śniegu i gęsta mgła nie pozwoliły na rozegranie treningu zjazdu kobiet. To kolejna sytuacja, gdy pogoda krzyżuje organizatorom plany na trasie The Rock. Wcześniej także ze względu na warunki musiał zostać przełożony zjazd mężczyzn. Sytuacja pogodowa storpedowała również rywalizację w narciarstwie dowolnym. Organizatorzy zostali zmuszeni do przełożenia kwalifikacji pań w slopestyle`u, które miały odbyć się niedzielnej nocy.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Norwegowie nie obronili tytułu

Po złoty medal w biegowej sztafecie mężczyzn sięgnęli przedstawiciele Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy wyszli na prowadzenie już na pierwszej zmianie, na której biegł Aleksiej Czerwotkin. Przewagę powiększył Aleksander Bolszunow, utrzymał Denis Spicow i bez problemu do mety dowiózł Siergiej Ustiugow. Reprezentanci Rosji czekali na olimpijskie złoto w tej konkurencji czterdzieści dwa lata - od igrzysk olimpijskich w Lake Placid w 1980 roku.

Srebrne medale zdobyli obrońcy tytułu, Norwegowie, którzy już na pierwszej zmianie, na której biegł Emil Iversen, mieli znaczącą stratę do reprezentantów Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Mimo prób pościgu nie udało im się jej odrobić. Po brązowe medale sięgnęli Francuzi. Polacy nie startowali.

Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Riiber z negatywnym testem

Jarl Magnus Riiber, który tuż po przylocie do Pekinu trafił na izolacje ze względu na wykrycie u niego koronawirusa, w sobotę otrzymał pierwszy negatywny wynik testu. Nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że Norweg wystartuje we wtorkowych zawodach na dużej skoczni. By do tego doszło, Riiber musi uzyskać dwa kolejne negatywne wyniki.

Według dyrektora sportowego, Ivara Stuana, nie tylko testy zadecydują o starcie zawodnika na igrzyskach. - Następnym krokiem jest to, czy jest gotowy fizycznie i mentalnie. Przejście z izolacji do startów w olimpijskiej rywalizacji jest dosyć brutalne. Jarl musi to przemyśleć, potem porozmawiamy z lekarzem - komentował. Stuan zapowiedział, że norweski sztab zrobi wszystko, by poniedziałkowy test Riibera został wykonany jak najwcześniej. Od tego zależy, czy będzie mógł oddać tego dnia pierwsze skoki treningowe na dużym obiekcie.

Izolację opuścił już Kristjan Ilves. Estończyk był pierwszym z kombinatorów, który otrzymał pozytywny wynik i być może właśnie przez wspólną podróż z nim, Riiber także miał później pozytywny test. Ilves wziął udział w niedzielnych treningach i jest gotowy do startu w konkursie.

Petra Vlhova opuszcza Pekin

Petra Vlhova, która w Pekinie wywalczyła pierwszy w karierze medal igrzysk olimpijskich - złoto w slalomie, zdecydowała, że przedwcześnie opuści Chiny i nie wystartuje w zaplanowanej na 17 lutego kombinacji. Powodem tej decyzji jest zapalenie ścięgna stawu skokowego, które pogłębiło się w ostatnich dniach. Trener Słowaczki zapowiedział, że całemu sztabowi zależy na tym, by nie pogorszyć sytuacji zawodniczki, która ma w tym sezonie kolejne cele. Teraz Vlhova ma spędzić kilka dni w domu, przeżywając z bliskimi olimpijskie emocji i gromadząc siły na kolejne zawody Pucharu Świata.

Źródło: informacja własna, vg.no, scimagazine.it, nettavisen.no

(Aleksandra Kuzioła)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%