Dyrektor Pucharu Świata w biegach narciarskich - Pierre Mignerey - wykluczył w rozmowie z Norweską Agencją Prasową (NTB) możliwość zmian w programie rozpoczynającego się 1 stycznia 2021 roku cyklu Tour de Ski. Według Francuza wiązałoby się to ze zbyt dużymi konsekwencjami.
?php>?php>
?php>
Fot. en24news.com?php>
Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o tym, że czołowe nacje wycofują się z grudniowych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w Davos i Dreźnie. Norwegowie, Szwedzi i Finowie nie ukrywali również, iż chcą zmian w terminarzu rozpoczynającego się 1 stycznia 2021 roku cyklu Tour de Ski, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem podczas podróży. Zdaniem zainteresowanych reprezentacji najlepszym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie Touru w jednym miejscu i skrócenie go do pięciu etapów.
?php>Taką możliwość wykluczył w rozmowie z Norweską Agencją Prasową (NTB) dyrektor Pucharu Świata w biegach narciarskich. Pierre Mignerey powiedział wprost, że wiązałoby się to ze zbyt dużymi konsekwencjami. - Zmiana programu jest w tym momencie nierealna. Taka decyzja wiązałaby się z dużymi konsekwencjami dla organizatorów zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym - wytłumaczył Francuz.
?php>Na razie nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja z Tour de Ski, ale niemal na sto procent na starcie zabraknie Norwegów, którzy wycofali się z zawodów Pucharu Świata aż do końca lutego.
?php>Źródło: NRK.no, NTB
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz