Dramat norweskich skoczków. Kolejny zawodnik zakażony koronawirusem

Popłoch w norweskiej kadrze skoczków narciarskich. Kolejny zawodnik mianowany na igrzyska w Pekinie ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. To Johann Andre Frofang, który we wtorek został mistrzem kraju na dużej skoczni. Jego wyjazd na najważniejsza imprezę czterolecia stanął pod znakiem zapytania.

fot. Sportsinwinter.pl

W poniedziałek okazało się, że zakażeni koronawirusem są Daniel Andre Tande oraz Fredrik Villumstad. Bliski kontakt z osobą zakażoną miał również Marius Lindvik, ale jego test okazał się negatywny. - Marius Lindvik utrzymywał przez kilka dni bliski kontakt z Danielem Andre Tande, przez co ze względów bezpieczeństwa nie wystartuje w dzisiejszych mistrzostwach Norwegii - poinformował trener Alexander Stoeckl.

Forfang zakażony koronawirusem. Dramat norweskiej kadry

Po tytuł mistrza kraju sięgnął Johann Andre Forfang. Szczęście skoczka nie trwało jednak zbyt długo. W czwartek okazało się, że otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Stoeckl ma jednak nadzieję, że może to być rezultat fałszywie pozytywny. - Teraz czekamy na wynik testu PCR - mówi trener norweskich skoczków. Odpowiedź na pytanie, czy Forfang jest rzeczywiście zakażony, poznać powinniśmy prawdopodobnie popołudniu.

Jeśli okaże się, że Forfang ma prawdziwie pozytywny wynik, znajdzie się bardzo trudnej sytuacji. Co prawda jest powołany na igrzyska w Pekinie, ale może mieć kłopot z wyruszeniem tam. Dlatego tak bardzo bał się testowania. - Cały czas myślę o zarażeniu i każdy test jest wielkim obciążeniem psychicznym - stwierdził wicemistrz olimpijski z Pjongczangu.

Halvor Lea poinformowała, że sportowcy, którzy przeszli koronawirusa, muszą przed wyjazdem otrzymać aż cztery negatywne wyniki testów. - Dwa z nich muszą zostać zrealizowane na osiem dni przed wyjazdem. Jeden na 96 godzin przed odlotem, a kolejny na 72 godziny przed odlotem - tłumaczy kierownik ds. komunikacji w Norweskim Komitecie Olimpijskim.

Źródło: nettavisen.no