Dominik Bury po życiowym sukcesie: Mam nadzieję, że to dopiero początek

Dominik Bury ma za sobą serię bardzo udanych startów w Tour de Ski. Polak ukończył cały cykl na 24. miejscu – najlepszym w historii startów naszych biegaczy – potwierdzając, że drzemie w nim duży potencjał. Po biegu 23-latek z Cieszyna nie ukrywał, że ten wynik wiele dla niego znaczy.
Magdalena Rudzińska: Gratulacje Dominik, fantastyczny start! Jakie miałeś uczucia przed tym biegiem? Strach, lęk? Czy jednak byłeś nastawiony optymistycznie?
Dominik Bury: Myślę, że bardziej optymistycznie. Było podekscytowanie, że to jest jednak coś innego niż zwykła trasa – jest to trzy kilometry pod górę, ogólnie 10km biegu. Było trochę stresu, bardziej motywacyjnego i ekscytacja, że muszę to po prostu zrobić i walczyć do samego końca.
MR: Lucas Bauer wie najlepiej jak wygrywać Tour de Ski. Czy dostałeś jakieś rady od trenera przed biegiem?
DB: Oczywiście, że były! Jednak ciężko jest to zrealizować w stu procentach. Trasa jest też dosyć wąska więc jaką pozycję masz na starcie ciężko jest wypracować coś lepszego. A później pod górę ile się ma sił tyle się wypracuje i myślę, że wyszło mi to całkiem nieźle jak na pierwsze Tour de Ski.
MR: Powiedziałabym nawet, że lepiej niż nieźle! Miałeś okazję wiedzieć się z trenerem po biegu?
DB: Jeszcze się nie widzieliśmy.
MR: Czy trener spodziewał się, że będziesz tak regularnie plasować się pierwszej trzydziestce w czasie turnieju?
DB: Ogólnie nastawialiśmy się z trenerem, że chcemy coś tutaj pokazać i myślę że pokazaliśmy. Wyszło nam lepiej niż przypuszczaliśmy i trzeba się z tego cieszyć. Tak naprawę poznajemy się dopiero z trenerem – on poznaje jakie są moje możliwości i ja też przełamuję niektóre bariery. Mam nadzieję, że to jest dopiero początek.
MR: Twój wynik to najlepszy występ Polaka w historii Tour de Ski. Czy myślisz, że to jest twoje największe osiągnięcie dotychczas?
DB: Myślę, że tak. Indywidualnie zdecydowanie tak.
MR: Jakie masz plany po turnieju? Masz czas na przerwę czy od razu wracasz do treningów?
DB: Mam dwa dni luźne a później na pewno mamy już treningi ale myślę, że bardziej szczegółowo będziemy to z trenerem dziś omawiać. Na pewno chcę trochę odpocząć.
MR: Zobaczymy Cię na trasie ponownie za tydzień?
DB: Za dwa tygodnie 🙂
Dziękuję i życzę powodzenia!
Źródło: informacja własna
- MŚ w Oberstdorfie 2021. Czwartek ze sztafetą pań. Jak poradzą sobie polskie biegaczki? (lista startowa) - 3 marca 2021
- MŚ w Oberstdorfie 2021. Johaug obroniła tytuł na dystansie 10 km, Polki w drugiej połowie stawki - 2 marca 2021
- MŚ w Oberstdorfie 2021. Polscy biegacze chcą nadal pracować z Bauerem. “To najlepszy trener” - 27 lutego 2021