Doleżal jednak przy Horngacherze? Tak może być. Jest jedno "ale"

Jak wiadomo, Michal Doleżal nie będzie już trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich mężczyzn. Sam zainteresowany przyznał również, że nie jest możliwe prowadzenie najlepszych polskich skoczków. Zawodnicy, a szczególnie Dawid Kubacki, wciąż nie mogą się pogodzić z decyzją władz PZN.

fot. Tomasz Markowski

Doleżal ostatecznie odchodzi z Polski

Sezon olimpijski 2021/22 nie był udany dla polskich skoczków. Poza drobnymi przebłyskami naszych najlepszych zawodników - Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Biało-Czerwoni były tłem dla reszty stawki.

W obliczu zaistniałej sytuacji władze PZN nie zdecydowały się na przedłużenie wygaszającej umowy z Michalem Doleżalem, który pracował na stanowisku trenera od marca 2019 roku.

Po aferze medialnej w Planicy i wypowiedziach polskich skoczków, którzy nie szczędzili krytyki w kierunku władz PZN, stając po stronie 44-letniego Czecha, w kuluarach mówiło się o ewentualnym pozostaniu Doleżala na stanowisku trenera dla Kamila Stocha, Piotra Żyły oraz Dawida Kubackiego. Sam zainteresowany zdementował jednak te plotki i uciął temat.

- Nie ma szans, żebym poprowadził "3" Kubacki-Stoch-Żyła. Dzisiaj rozmawiam w PZN o sezonie, ale to formalność, coś się kończy, coś zaczyna. Mam dwie propozycje - jedną od Horngachera, druga to prowadzenie jako 1szy trener innej męskiej reprezentacji - poinformował Doleżal.

Brązowy medalista olimpijski nie kryje zawodu

Decyzja ta oznacza, że Michal Doleżal definitywnie rozstaje się z pracą z polskimi skoczkami w jakiejkolwiek roli. Smutku z powodu takiego obrotu sprawy nie kryje Dawid Kubacki, jeden z zagorzałych obrońców warsztatu czeskiego szkoleniowca.

- Czy zwolnienie Dolezala można odebrać jako wzmocnienie innej reprezentacji? Myślę,że tak. To świetny fachowiec, wielu zawodników się pod nim rozwinie, a i ja uważam, że wciąż mogliśmy wiele zrobić wspólnie. Zapału nie tracę, podleczę nogę i słońce wyjdzie - przyznał 31-letni skoczek.

Przypomnijmy, że Polski Związek Narciarski dopina ostatnie szczegóły kontraktu z austriackim trenerem Thomasem Thurnichlerem, który w najbliższych dniach przejmie polską kadrę.

źródło: Polskie Radio