Po odwołaniu Zimowej Uniwersjady w Lozannie, organizatorzy zawodów Pucharu Świata w Szwajcarii są pełni obaw. Odetchnęli jednak ci w Sankt Moritz, bo wszystko wskazuje na to, że tam zmagania uda się przeprowadzić w dniach 11-12 grudnia 2021 r. Zawodniczki zostaną zwolnione z kwarantanny.?php>
?php>
Photo by Lars G Karlsson / Are2019.com?php>
Pierwotnie szwajcarskie władze twardo zapowiadały, że wyjątków od kwarantanny dla sportowców nie będzie. Teraz jednak wiadomo, że w przypadku najlepszych alpejek to się zmieni. To potwierdza Międzynarodowa Federacja Narciarska informując, że kanton Gryzonia "udzielił uczestnikom pozwolenia na wyjątkowy wjazd do Szwajcarii" na wyścigi w dniach 11-12 grudnia w St. Moritz.
?php>Szczególne obawy pojawiły się wtedy, kiedy Szwajcaria wpisała Kanadę na tzw. czerwoną listę podróżniczą. Trafiły tam wszystkie kraje, w których wykryto już nowy wariant koronawirusa omikron. Wszystko po to, aby mieć większą kontrolę nad pandemią koronawirusa. A właśnie za oceanem przebywają obecnie najlepsze zawodniczki na świecie. Na szczęście FIS porozumiała się z władzami w Szwajcarii i alpejki wystartują w zawodach.
?php>?php>
Skoczkowie i biegacze czekają?php>
Pod znakiem zapytania wciąż stoją zawody PŚ w skokach i biegacz narciarskich. Obie imprezy - pierwsza w Engelbergu, druga w Davos - czekają na decyzje. Dziennik Luzerner Zeitung informował już wczoraj, że narciarstwo alpejskie wciąż stosuje zasadę tzw. "bańki". W przypadku skoków i biegów FIS z tego zrezygnował tej zimy. I to stanowi największy problem dla organizacji zmagań w tych dyscyplinach.
?php>Szwajcarska federacja planuje jednak zorganizowanie konferencji, podczas której omówione zostaną wszystkie możliwe scenariusze.
?php>Źródło: washingtonpost.com/luzernerzeitung.ch?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz