W pierwszym konkursie Pucharu Świata Wiśle Dawid Kubacki zajął 20. miejsce. Zobaczcie co po zawodach powiedział 25-letni skoczek z Szaflar.
?php>Na początku Dawid Kubacki został zapytany o to czy czuł, że był we wczorajszym faworytem polskiego zespołu. - Na nic nie napalałem się. Koncentrowałem się na swoich skokach. Myślę, że dziś wyszło to całkiem przyzwoicie. Niestety w drugiej serii miałem lekkie problemy tuż za progiem, musiałem chwilę odczekać i dlatego straciłem na odległości. Tam gdzie wylądowałem było trochę miękko i miałem również problemy przy lądowaniu gdzie mnie przetrzymało. Ratowałem się przed upadkiem. Myślę, że pozytywnie mogę ocenić dzisiejszy występ.
?php>Czy skoczek uważa, że skocznia im. Adama Małysza jest oskakana przez polskich skoczków? - Nie mogę powiedzieć, że obiekt jest "oskakany", ponieważ w tym sezonie skakałem na nim dwa razy. Na skoczni w Wiśle Malince nie było wiele treningów, ze względu na problemy ze śniegiem. Później były konkursy Pucharu Świata i nie było kiedy trenować.
?php>Zawodnik przyznaję, że na pewno duże apetyty w stosunku do skoczków mieli kibice. - Nie napalałem się na nie wiadomo jakie wyniki, bo wiedziałem że mam swoją robotę do wykonania. - Powiedział 20. zawodnik wczorajszego konkursu.
?php>Myślę, że organizatorzy nie mają żadnych problemów, bo było już w Wiśle było kilka konkursów Letniej Grand Prix. Z cała tą otoczką i przygotowaniem nie ma problemy - Zakończył Dawid Kubacki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz