?php>
Ubiegłe lato zdecydowanie należało do Dawida Kubackiego. Zima nie była jednak aż tak obiecująca. Czy możliwe jest, by pod wodzą nowego trenera powrócił do tak wspaniałej dyspozycji? Poprosiliśmy go o ocenę dotychczasowych treningów.
?php>Ze względu na szybkie rozpoczęcie przygotowań do nowego sezonu, skoczkowie nie mieli czasu na wypoczynek. Według wyliczeń Kubackiego wolne były zaledwie 4 dni. Nie przeszkodziło to jednak temu, by od razu wziąć się do pracy. - Były to bardzo ciężkie treningi, dawały nam się mocno we znaki. Robimy je jednak w jakimś celu, więc po prostu musieliśmy przez to przejść - ocenił skoczek.
?php>Nim Kubacki zaczął masowo wygrywać zeszłoroczne letnie konkursy, przeszedł gruntowną zmianę techniki. Nie była ona jednak wystarczająca dla Horngachera, który wprowadził kolejne zmiany w skokach zawodnika z Szaflar. - Jest ich dość sporo. Nie są one jednak aż tak różne od tego, co robiłem w zeszłym roku - stwierdził. Zdaniem Kubackiego, praca poczyniona w zeszłym roku, nadal może przynosić efekty, gdy połączy się ją ze zmianami wprowadzonymi przez szkoleniowca.
?php>Owe modyfikacje obecne były już w czwartkowych próbach kadrowicza. I przyniosły dobre efekty. - Niektóre elementy zaczynały funkcjonować już od pierwszego treningu. Nie są to jeszcze super skoki, ale elementy nad którymi się skupiałem funkcjonowały i dawały fajne metry na skoczni - wyznał.
?php>Letnie starty będą dla Kubackiego czasem na naukę nowych rzeczy od trenera. Skoczkowi zależy na tym, by przeprowadzić jak najwięcej owocnych treningów i poprawić elementy, które wymagają korekty. - Nie ma mowy o odpuszczaniu lata. W lecie się mocno trenuje - zakończył. Trzymajmy kciuki, by letnia forma przełożyła się na zimowe rezultaty!
?php>Źródło: informacja własna
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz