Kibice, którzy nie kupili biletów na Puchar Świata w Wiśle mogą śmiało powiedzieć już, że musztarda po obiedzie. Małym pocieszeniem może być fakt, że zostało trochę wejściówek na zawody w Zakopanem. Ekspresowa sprzedaż biletów budzi jednak podejrzenia.
?php>Sukcesy naszych skoczków w minionym sezonie bez dwóch zdań zaowocowały. Takiej szybkiej sprzedaży biletów nie było od dawna. - Została już tylko końcówka biletów na dwa konkursy Pucharu Świata w Zakopanem - powiedział Interii szef Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi Wojciech Gumny. Gorzej sytuacja wygląda w Wiśle, bo tam nie został ani jeden bilet. Skocznia im. Adama Małysza, gdzie szefem komitetu organizacyjnego jest Andrzej Wąsowicz, będzie pękała w szwach.
?php>Z tegorocznymi biletami pojawił się także inny problem. Wejściówki premium w Zakopanem rozeszły się dosłownie w chwilę. Zdziwiło to wybierającą się na Puchar Świata Agnieszkę Białek, która nie omieszkała zapytać o wejściówki na oficjalnym profilu tatrzańskiej imprezy. - Zadziwiające jest to, że w momencie kiedy bilety są jeszcze dostępne z oficjalnych źródeł w cenie nominalnej, handel na rynku wtórnym po zawyżonych cenach kwitnie - odpowiedzieli wówczas organizatorzy. Pojawiły się podejrzenia, że bilety mogą wykupować ludzie, którzy odsprzedają je po wyższej cenie. Co jest oczywiście karalne.
?php>Okazuje się, że w stolicy polskich Tatr TZN zgłaszał podobną sytuację do organów ścigania. - Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem prowadziła postępowanie w sprawie spekulacji biletami wstępu ostatnio w 2015 roku. Zostało ono umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy - poinformował nas mł. asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik KPP w Zakopanem. Dzisiaj łatwo jednak w Internecie natrafić na strony z biletami, których cena jest kilkukrotnie wyższa od tej sugerowanej. - Nas to jakby nie dotyczy, bo sprzedażą biletów zajmują się wyznaczone przez nas podmioty - mówił o sytuacji w Wiśle Andrzej Wąsowicz. Sprzedaż wejściówek w Zakopanem prowadzi natomiast sam związek. Czy zatem Komitet Organizacyjny powinien ponownie zgłosić sprawę na policję?
?php>Do sprawy jeszcze wrócimy.
?php>Źródło: Informacja własna / interia.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz