Czeski skoczek nie wytrzymał. Emocjalny wpis w sieci

Fot. Angelika Uchacz

Od kilku lat mówi się o nie najlepszej sytuacji w czeskich skokach narciarskich. Ten sezon jednak zaskoczył nie jednego kibica tej dyscypliny na świecie. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów zgromadziła dotąd ledwie 6 punktów w Pucharze Narodów. To sprawia, że skoczkowie padają ofiarami złośliwych komentarzy w sieci. Odniósł się do nich Viktor Polasek.

Fot. Angelika Uchacz

Słaba forma reprezentantów Czech w skokach narciarskich skłoniła sztab szkoleniowy do podjęcia decyzji o wycofaniu się z Pucharu Świata. W efekcie nie widzieliśmy naszych południowych sąsiadów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W przyszły weekend nie będzie ich także w Lahti. Podopiecznie Frantiska Vaculika szukają formy, aby jeszcze uratować sezon. Ten jest dla nich bardzo zły. Dotąd zgromadzili łącznie jedynie 6 punktów PŚ. W klasyfikacji drużynowej przegrywają z takimi nacjami jak Włochy czy Estonia.

Jeszcze kilka lat temu – mimo trudnej sytuacji – trudno byłoby uwierzyć w aż tak spore kłopoty. Postawa Czechów spowodowała falę krytyki w komentarzach publikowanych przez kibiców w sieci. Te skłoniły do zabrania głosu przez jednego z zawodników. – Nigdy, przenigdy nie byłem tak zmęczony jak teraz. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie – zaczyna w komentarzu opublikowanym na Instagramie Viktor Polasek.

– Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby poprawić skoki, ale to nie wystarczyło. Jedyną pozytywną rzeczą dla mnie było to, że mogłem budzić się każdego ranka zmotywowany jak zawsze i starałem się jak najbardziej. Mimo wszystko kończyło się jak g*wno w każdym konkursie – pisze ostro były mistrz świata juniorów. Polasek ma nadzieję, że przerwa pomoże mu w powrocie do dobrego skakania.

– Do wszystkich tych „trenerów i ekspertów internetowych” w dyskusjach. Szczerze nie obchodzi mnie, co macie do powiedzenia. To głównie wasze komentarze i „rady” sprawiały, że zaczynałem każdego ranka – zwraca się bezpośrednio do atakujących drużynę Viktor. – Dziękuję tym, którzy nadal wspierają mnie i nasz mały zespół – dodał.

Źródło: Instagram / Informacja własna

Mateusz Król
Obserwuj