Reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego powtórzyli wynik swoich koleżanek i zwyciężyli w rozgrywanej w bardzo trudnych warunkach pogodowych sztafecie 4x10 kilometrów na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Srebrny medal wywalczyli obrońcy tytułu z Pjongczangu Norwegowie, a brązowy Francuzi. Polacy nie startowali.
?php>?php>
?php>
fot. M. Rudzińska?php>
Cztery dekady oczekiwania?php>
Sztafeta mężczyzn 4x10 kilometrów była kolejną konkurencją medalową i otwierała niedzielne zmagania na trasach w Zhangjiakou. Rywalizacja - w przeciwieństwie do sobotniego biegu kobiet - toczyła się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, bowiem od pierwszych minut padał gęsty śnieg. Najlepiej w takich okolicznościach poradzili sobie reprezentanci Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, którzy już na pierwszej zmianie za sprawą Aleksieja Czerwotkina wypracowali sobie pół minuty przewagi nad pozostałymi drużynami.
?php>Biegnący jako drugi Aleksander Bolszunow jeszcze powiększył zapas czasowy nad rywalami, który na półmetku wynosił niemal minutę. Rozpoczynający trzecią zmianę Denis Spicow utrzymał przewagę, a kończący sztafetę Siergiej Ustiugow miał za zadanie jedynie dowieźć do mety prowadzenie. Doświadczony biegacz nie miał z tym problemu i niezagrożony minął linię mety. Na finiszowych metrach Ustiugow mógł sobie nawet pozwolić na świętowanie triumfu z członkami sztabu szkoleniowego.
?php>Reprezentanci Rosji, startujący w Pekinie pod flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, na złoto igrzysk olimpijskich w sztafecie czekali 42 lata. Ostatni triumf święcili bowiem jeszcze za czasów ZSRR podczas igrzysk w Lake Placid w 1980 roku.
?php>?php>
Szybki koniec marzeń Norwegów?php>
Srebrny medal w Pekinie wywalczyli Norwegowie, którzy startowali w składzie Emil Iversen, Paal Golberg, Hans Christer Holund i Johannes Hoesflot Klaebo. Obrońcy mistrzowskiego tytułu z Pjongczangu szanse na złoto stracili już po pierwszej zmianie, na której słabo spisał się Iversen. Na kolejnej ich strata jeszcze urosła i nawet próby pogoni Holunda na trzecim odcinku nie poprawiły sytuacji. Ostatecznie reprezentanci Kraju Fiordów stracili do zwycięzców ponad minutę.
?php>Brązowy medal zdobyli Francuzi (+1:16,4 min), dla których to już trzecie z rzędu podium igrzysk olimpijskich. Trójkolorowi finiszowali bowiem na trzecich miejscach zarówno w Soczi, jak i Pjongczangu. Dziś biegli w zestawieniu: Richard Jouve, Hugo Lapalus, Clement Parisse i Maurice Manificat. Na czwartej pozycji finiszowali Szwedzi (+2:09,7 min), a na piątym Niemcy (+2:55 min).
?php>Polacy nie startowali
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz