Czas na zmiany w Pucharze Świata? Tak twierdzi rosyjski trener

Po wypowiedziach biegaczy i biegaczek narciarskich na temat obaw związanych z uczestnictwem w nadchodzącej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich oraz odpowiedzi dyrektora cyklu, Pierre`a Mignerey`a, tym razem głos w sprawie zabrał trener Rosjan, Markus Kramer.

Fot. Terje Pedersen (NTB scanpix)

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja kolejnej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich. Już 27 listopada w fińskiej Ruce na starcie pojawić się mają najlepsze biegaczki i czołowi biegacze, by rozpocząć walkę o Kryształową Kulę. Ze względu na panującą pandemię koronawirusa oraz bierność Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w tej kwestii, wielu zawodników obawia się o swoje zdrowie.

Swej dezaprobaty nie kryje także jeden z trenerów reprezentacji Rosji, Markus Kramer. - FIS zdecydowała się na organizację mistrzostw świata w tym sezonie, a większość pucharowych zawodów ma odbyć się zgodnie z harmonogramem, choć nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, czy wszystko uda się rozegrać tak, jak zaplanowano - powiedział w rozmowie ze sports.ru rosyjski szkoleniowiec, którego dziwi podejście FIS-u. - Brakuje zrozumienia i instrukcji, co robić w nieprzewidzianych sytuacjach. A jeśli, powiedzmy, dwóch lub trzech zawodników uzyska pozytywny test w dniu zawodów Pucharu Świata? W jaki sposób zostaną zorganizowane badania i, jeśli to konieczne, izolacja osoby podejrzanej lub potwierdzonej? (...) Inne sporty zorganizowały i uzgodniły z lokalnymi władzami mniej lub bardziej uniwersalny zestaw zasad i przepisów, opierając się na założeniu, że wszystkie drużyny muszą podróżować i żyć w bańce. Czy u nas jest podobny plan? Jak dotąd nic nie otrzymaliśmy od Międzynarodowej Federacji Narciarskiej - dodał wyraźnie oburzony Kramer.

Rosyjski trener zauważył, iż przed świętami Bożego Narodzenia "pucharowa karuzela" ma gościć w czterech państwach. - Będziemy musieli codziennie sprawdzać zasady i przepisy w każdym kraju, w każdym regionie, przez który przejeżdżamy. To niezrozumiałe, oszaleć można! Dla drużyn spoza Unii Europejskiej wszystko jest bardzo trudne (...). Niedawno powiedziano nam, że musimy być w Unii Europejskiej przynajmniej dwa tygodnie przez zawodami. Jest to bardzo trudne i kosztowne pod względem logistycznym, ale zaczęliśmy już nad tym pracować. Teraz powiedziano nam, że FIS jednak znosi ten wymóg - powiedział coach.

- Jako trenerzy nie mamy formalnej reprezentacji, ale oczywiście komunikujemy się w naszym gronie, a nasze opinie praktycznie się pokrywają: nadszedł czas, aby FIS zmienił sposób, w jaki pracuje nad organizacją najważniejszych międzynarodowych zawodów, w szczególności Pucharu Świata - zakończył Kramer. Czy Międzynarodowa Federacja Narciarska weźmie sobie jego słowa do serca? Czas pokaże...

Źródło: sports.ru