W czwartek biegaczki powalczą o olimpijskie medale na dystansie 10 kilometrów techniką klasyczną. Faworytką Therese Johaug, ale są zawodniczki, które realnie mogą jej zagrozić. Na starcie staną cztery reprezentantki Polski.
?php>?php>
?php>
fot. Sportsinwinter.pl?php>
10 kilometrów klasykiem ze startu interwałowego to trzecia konkurencja, w której o medale powalczą biegaczki narciarskie. Podczas czwartkowych zmagań zobaczymy 98 zawodniczek, w tym reprezentantki takich krajów jak Brazylia, Macedonia Północna, Argentyna, Armenia, Turcja, Grecja, Liechtenstein czy Tajlandia.
?php>Oczy kibiców z całego świata zwrócone będą jednak na pojedynek Therese Johaug z innymi świetnymi biegaczkami. Mistrzyni olimpijska ze skiathlonu wystartuje z numerem 36. Doświadczona Norweżka jest faworytką do kolejnego złota, ale są zawodniczki, które mogą pokrzyżować jej plany zdobycia kolejnego trofeum do bogatej kolekcji.
?php>Johaug zdobyła już brązowym medal na dokładnie tym samym dystansie, którego start zaplanowano na czwartkowy poranek (8:00 polskiego czasu). Mistrzynią olimpijską w Soczi została oczywiście Justyna Kowalczyk. Po srebro sięgnęła wtedy Charlotte Kalla. Nazwisko tej niezwykle doświadczonej biegaczki widnieje na liście startowej jutrzejszego biegu (numer 48).
?php>?php>
Groźne rywalki?php>
Z numerami 55 i 58 do boju ruszą mocne Szwedki - odpowiednio Ebba Andersson oraz Frida Karlsson. Nie ma wątpliwości, że obie panie będą chciały zrewanżować się za nieudany bieg łączony. Szczególnie groźna może być Karlsson, która w tym sezonie zdołała pokonać Johaug na dystansie 10 km stylem klasycznym.
?php>Zaraz po Johaug jako kolejne rozstawione zawodniczki bieg rozpoczną Krista Parmakoski i Kerttu Niskanen. Finki pokazały świetną formę w części klasycznej biegu łączonego i będą się liczyć w walce o medale. Dość powiedzieć, że 30-letnia Niskanen ma już zwycięstwo na swoim koncie. Wtedy pokonała wspomniane wcześniej reprezentantki kraju Trzech Koron, ale też m.in. Natalię Niepriajewą, która jest kolejną z kandydatek do miejsca na podium. Ona wyruszy na trasę w Zhangjiakou jako sześćdziesiąta. Z Rosjanek na wysoką lokatę stać również Tatianę Sorinę (nr 42).
?php>Warto wspomnieć też o specjalistkach od techniki klasycznej z Niemiec i Austrii. Katharina Hennig pobiegnie z numerem 32 na plastronie. To zawodniczka, która w klasyku zawsze może sprawić niespodziankę. 11 minut po niej na starcie pojawi się brązowa medalistka pierwszej konkurencji biegowej na tych igrzyskach Teresa Stadlober. Austriaczka jest w wysokiej formie i to klasyk stanowi jej mocniejszą stronę.
?php>?php>
Na co stać Polki??php>
Na liście startowej nie zabrakło rzecz jasna polskich nazwisk. Liczymy na kolejny dobry występ Izabeli Marcisz, która pobiegnie 5,5 minuty po pierwszej na starcie Kazaszce. Mistrzyni świata juniorek lepsze wyniki osiąga w stylu dowolnym, ale jutro z pewnością stać ją na wynik w czołowej trzydziestce. W skiathlonie zaprezentowała świetną formę - ukończyła zmagania na 16. pozycji.
?php>Z numerem 55 wystartuje Monika Skinder. 20-latka poczyniła postęp w biegach dystansowych. W klasyku potrafiła nawet wygrywać ze swoją koleżanką z kadry. Ponowienie tego wyczynu da Skinder zdecydowanie najlepszy rezultat w seniorach na imprezie o takiej randze. Łatwo jej jednak nie będzie. Jako 76. pobiegnie Magdalena Kobielusz, 81. zaś Karolina Kukuczka.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz