Zamknij

Courchevel 2023. Marsaglia odgryza się Innerhoferowi i kończy karierę. Żegna się także Gagnon

17:16, 13.02.2023 Marek Cielec Aktualizacja: 18:03, 09.03.2023
Skomentuj

Nie istnieje wprawdzie jeden, idealny dla wszystkich narciarzy moment na ogłoszenie zakończenia kariery, choć można również wskazać bardziej popularne okresy, w których dowiadujemy się o takich decyzjach. Jednym z nich są główne imprezy sezonu, jak na przykład mistrzostwa świata. Podczas tych odbywających się właśnie w Courchevel i Meribel, informacje o planowanym przejściu na emeryturę ogłosili Matteo Marsaglia i Marie-Michele Gagnon.

fot. BigPaul80 viaWikimedia Commons / Domena publiczna

Pożegnanie wszechstronnej alpejki

Marie-Michele Gagnon po swoich dwóch występach na mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim w Meribel postanowiła ogłosić wszem i wobec, że sezon 2022/2023 będzie jej ostatnim w roli wyczynowej narciarki. Kanadyjka wystąpiła podczas mistrzostw w kombinacji alpejskiej i supergigancie. W pierwszej konkurencji zajęła 10. miejsce, tuż przed Maryną Gąsienicą-Daniel, natomiast w supergigancie była dopiero 26. Jako że nie czuła się ona w pełni gotowa, aby rywalizować w zjeździe, zrezygnowała z tego startu i postawiła na relaks i świętowanie po ujawnieniu swojej decyzji o zakończeniu kariery. Nie oznacza to jednak, że Gagnon już nie zobaczymy na alpejskich trasach, bo zawodniczka zamierza dokończyć sezon w Pucharze Świata i będzie przygotowywać się do nadchodzących zmagań w Crans Montanie, które nastąpią po zakończeniu mistrzostw. Na swoim koncie ma ona jak dotąd 272 starty w Pucharze Świata i 2 zwycięstwa, oba w kombinacji. Stała również na podium w slalomie i w supergigancie. 

Czas dla rodziny

Z życiem zawodniczym powoli żegna się także Matteo Marsaglia, który w swojej karierze zwyciężył raz w Pucharze Świata w super G. Swój udział w mistrzostwach świata w Courchevel zakończył niedzielnym zjazdem, w którym zajął 15. miejsce, choć do końca nie było pewne czy to on wystąpi w tych zawodach czy może Christof Innerhofer, który dobrze spisywał się w treningach. Wątpliwości wzniecane były również przez problemy zdrowotne Marsagli. Ostatecznie to jednak właśnie on został wybrany do występu w zjeździe, co z rozczarowaniem przyjął Innerhofer, uważając, że dobrą postawą na treningach zasłużył sobie na kolejny występ w Courchevel. Marsaglia odniósł się także do tej sytuacji, nie gryząc się w język. - Ten jeden raz sytuacja była jasna - mówił Matteo. Nie było mowy o żadnej selekcji, nikt już nie jedzie pierwszych treningów na całego, aby nie podejmować ryzyka. Ostatecznie także ja chciałem wykonać ostatni trening na maksimum swoich możliwości, aby pokazać, że jeśli zjeżdżasz jak podczas zawodów, jesteś z przodu. Jednak jeśli robisz to od pierwszego treningu, kiedy wszyscy startują z cygarem w ustach, a następnie masz oczekiwania, stajesz się niedorzeczny - odgryzł się koledze z kadry, cytowany przez włoski magazyn narciarski "Race" Marsaglia. Po sezonie zamierza on więcej czasu poświęcić życiu rodzinnemu i na razie nie myśli o karierze trenera, choć nie wyklucza, że kiedyś pojawi się także w takiej roli. 

Źródło: https://www.instagram.com/mmgagnon/, raceskimagazine.it

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%