Polscy kibice byli szczęśliwi z powodu 39. wygranej Kamila Stocha. W sobotę pod skocznią w Titisee-Neustadt zabrakło jednak polskiego hymnu, który zazwyczaj jest grany najlepszemu zawodnikowi na podium. Fani byli oburzeni, a organizatorzy wydali dzisiaj oświadczenie w tej sprawie.
?php>?php>
?php>
Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że w niektórych miejscach komitet organizacyjny po prostu nie grał hymnu żadnemu ze zwycięzców. Od niedawno raczej wszędzie jednak to następuje. Kibice doskonale wiedzą, że w przeszłości Titisee-Neustadt czyniło takie honory. Jak chociażby przed rokiem w przypadku zwycięstw Dawida Kubackiego. W sobotę nie odegrano "Mazurka Dąbrowskiego" na część Kamila Stocha. To wywołało burzę wśród fanów z kraju nad Wisłą.
?php>- Nigdy nie było naszym zamiarem wyśmiewanie ani krzywdzenie polskiej drużyny ani polskiego narodu - napisali na wstępie w niedzielnym oświadczeniu organizatorzy. Dodawali także liczne podziękowania dla polskich kibiców, bo pamiętają, jak podgrzewali atmosferę na trybunach w ubiegłych latach. Komitet nie zapomniał też o filmikach, jakie polscy skoczkowie nagrywali wcześniej do fanów, przyczyniają się do promocji wydarzenia.
?php>- Żałujemy tym bardziej, że nasza technologia wczoraj zawiodła na uroczystości wręczenia nagród i nie mogliśmy uhonorować zwycięstwa Kamila hymnem narodowym. Chcielibyśmy formalnie przeprosić polską drużynę skoków narciarskich, polską federację, polskich kibiców i polski naród - podkreślili niemieccy działacze.
?php>Źródło: facebook.com/weltcupskispringentitiseeneustadt
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz