12196296_542662715906975_6227040408117804460_n

Podczas tegorocznego sezonu w skokach narciarskich TVP1 zgromadziło ok. 3 mln widzów przed telewizorami. Jest to jednak wynik mniejszy niż rok temu. Skoki relacjonował również Eurosport , który miał na wyłączność kwalifikacje do konkursów i właśnie tu oglądalność wzrosła.

W sezonie 2015/2016 Puchar Świata w skokach narciarskich na antenie TVP1oglądało średnio 3,02 mln osób. Jeszcze rok temu średnia ta wynosiła ok. 3,69 mln. Zainteresowanie zmalało najprawdopodobniej z powodu słabszych występów Polaków podczas zawodów. – Utrzymać 3 mln widzów w sezonie, w którym nie było sukcesów polskich skoczków, to jest coś. Taka widownia to prawdziwy skarb telewizyjny – twierdzi Włodzimierz Szaranowicz, dyrektor sportu w TVP. Największym zainteresowaniem w TVP1 cieszyły się konkursy w Zakopanem (24.01), które oglądało ok. 4,87 mln widzów, oraz zawody z 23 stycznia (4,51 mln) oraz konkurs zaliczany do Turnieju Czterech Skoczni rozgrywany w Bischofshofen (3,84 mln).

Te same konkursy transmitowane były także przez antenę sportową Eurosport , które zgromadziły 320 tysiące widzów. – Cieszy nas fakt, że wyniki oglądalności najpopularniejszych dyscyplin zimowych transmitowanych w Eurosporcie są wyższe niż przed rokiem. Transmitowaliśmy wszystkie konkursy PŚ w sezonie i jako jedyni w Polsce cieszące się wielkim zainteresowaniem kwalifikacje – mówi Olgierd Dobrzyński, country manager kanałów Discovery i Eurosport w Polsce. Na wzrost oglądalności skoków na antenie Eurosportu na pewno miały transmitowane na wyłączność kwalifikacje, a także zawody w fińskim Kuopio, których nie wyświetlono w TVP1.

Źródło: wirtualnemedia.pl

Mateusz Król
Obserwuj

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.