fot. sport.dziennik.pl?php>
Marit Bjoergen miała wiele wątpliwości przed pierwszym startem po powrocie do sportu. W Beitostoelen wszystkie znaki zapytania zostały rozwiane, bo Norweżka zawody wygrała w cuglach.
?php>Na tydzień przed rozpoczęciem zawodów Pucharu Świata wiemy już, że w świetnej formie znajduje się Marit Bjoergen. Norweżka, która powraca do sportu po porodzie, wygrała dzisiejszy bieg na 10 kilometrów stylem dowolnym w Beitostoelen ze sporą przewagą nad swoimi rywalkami. - To było bolesne doświadczenie. Jestem jednak szczęśliwa, że mogę znów rywalizować na nartach - mówiła po wiktorii Marit Bjoergen w rozmowie z NRK. Kilka dni temu trener norweskich biegaczek mówił o świetnej dyspozycji Ingvild Flugstad Oestberg. Druga zawodniczka ostatniej edycji Tour de Ski straciła jednak do Bjoergen blisko 30 sekund. - Mam nadzieję, że to poniesie mnie w przyszły weekend. Jestem szczęśliwa z tego zwycięstwa, bo byłam trochę niepewna - opowiadała mama Mariusa, który kibicował jej na miejscu. Jedna z najlepszych biegaczek w historii relacjonując bieg podkreślała, że widziała zmęczenie u Heidi Weng. - Pod koniec miałam przed sobą Astrid (przyp. red. Jacobsen) i chciałam z nią rywalizować. Wiedziałam, że mam dobry finisz. Dopięłam swego i na metę wbiegłyśmy razem - tłumaczyła zwyciężczyni.
?php>Źródło: NRK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz