Bjoergen nie może doczekać się rywalizacji z Kallą

fot: Irek Trawka

Obie świetnie poradziły sobie z ostatnich startach przed rywalizacją w Pucharze Świata i obie celują w nadchodzącym sezonie w najwyższe cele. Mowa o Marit Bjoergen i Charlotte Kalli, które w najbliższy weekend stoczą pierwszy pojedynek. – Nie mogę się doczekać – mówiła Norweżka.
Charlotte Kalla w miniony weekend odniosła dwa zwycięstwa w Gaellivare i pokazała, że przed startem sezonu zimowego znajduje się w dobrej formie. Świetny występ Szwedki nie umknął Marit Bjoergen. Norweżka także dwa razy triumfowała, tyle że w Beitostollen. – Nie mogę się doczekać rywalizacji z Kallą – powiedziała norweska mistrzyni w rozmowie ze stacją NRK. – Za tydzień otrzymamy odpowiedź, która z nas jest silniejsza – dodawała.
Bjoergen zauważyła, że poziom norweskich biegaczek jest bardzo wysoki, ale nieobecność w Beitostollen Charlotte, nie pozwoliła na ocenienie sił na świecie. – Spotkanie z nią będzie interesujące – uparcie przekonuje Marit. Pierwsza okazja do sprawdzenia sił już w najbliższy piątek. Wtedy w Ruce zostaną rozegrane sprinty stylem klasycznym. Prawdziwa walka rozegra się jednak w sobotę, kiedy zawodniczki staną na starcie 10 kilometrów stylem klasycznym. Dla obu zawodniczek najważniejsze w tym sezonie będą jednak igrzyska. Te startują dziewiątego lutego.
Źródło: Nrk/Sports.ru
- Będzie wielka rewolucja. FIS szykuje zawody w lotach narciarskich - 21 kwietnia 2021
- Trener polskich biegaczy podjął decyzję. Wiemy też, kto zastąpi Kowalczyk - 19 kwietnia 2021
- Granerud zaskakuje. Norweg pozbył się Kryształowej Kuli - 19 kwietnia 2021