Bilety na PŚ w Wiśle 2020. Wąsowicz: "Nie wiemy, czy te zawody się odbędą"

Organizatorzy zawodów Pucharu Świata w Zakopanem opublikowali dzisiaj ceny biletów dla kibiców. Wiślański komitet, chociaż te zawody odbędą się dwa miesiące wcześniej, wciąż z tym zwleka. - Nie podejmiemy takiej decyzji do samego końca. Nie wiemy, czy te zawody się odbędą, czy nie - powiedział w rozmowie ze Sportsinwinter.pl Andrzej Wąsowicz, szef PŚ w Wiśle.

Od jakiegoś czasu polscy kibice poszukują informacji na temat biletów na inaugurację Pucharu Świata w Wiśle. Niestety, na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość. Komitet organizacyjny będzie zwlekał z decyzją do samego końca. Wszystko przez wciąż niepewną sytuację epidemiczną. W Polsce każdego dnia przybywa po kilka tysięcy osób zarażonych. Od soboty cały kraj znajdzie się w żółtej strefie.

- Nie chcielibyśmy przeżywać takiej sytuacji, że kibice kupią bilety, a sytuacja zmusi nas do zwracania pieniędzy za nie. Wciąż nie wiemy, czy będziemy mogli kibiców w ogóle wpuścić na skocznię - tłumaczy Andrzej Wąsowicz.

Dyrektor skoczni im. Adama Małysza podczas rozmowy z nami wydawał się być przerażony całą sytuacją. - Dzisiaj w naszym powiecie stwierdzono 21 przypadków. W samej Wiśle było ich 10. To mnie zamurowało - przyznaje. - Trudno to wszystko przewidzieć. Kibice muszą nas zrozumieć, bo my sami nic nie wiemy - dodaje. Jeśli nawet uda się uruchomić sprzedaż, to na obiekt nie wejdzie prawdopodobnie więcej niż 1000 osób. - Także raczej ci najwierniejsi, którzy pierwsi się dowiedzą, kupią te wejściówki - zaznacza Wąsowicz.

Poza kwestią biletów, Wisła przygotowuje się do zawodów w normalny sposób. Dzisiaj na obiekcie nastąpi próbne uruchomienie urządzeń do produkcji sztucznego śniegu. - W niedzielę ruszamy ze śnieżeniem. Myślę, że do 16 listopada będziemy mieli obiekt naśnieżony - informuje prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego. A inauguracyjne zmagania w Wiśle odbędą się w dniach 20-22 listopada.

Źródło: Informacja własna