Biegowy raport. Problemy Diggins, pojedynek z Ingebrigtsenem i śmierć wielkiego Norwega

fot. M. Rudzińska

Do rozpoczęcia kolejnej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich pozostały nieco ponad dwa miesiące. W ostatnim tygodniu środowisko narciarskie obiegło sporo informacji. Jak zwykle, stanęliśmy na wysokości zadania i zgromadziliśmy je w jednym miejscu. Zapraszamy do lektury!

fot. M. Rudzińska

Problemy Jessie

Nasz cotygodniowy raport zaczynamy od smutnych wieści, jakie dopłynęły do nas ze Stanów Zjednoczonych. Jessica Diggins, jedna z najlepszych biegaczek narciarskich ostatnich lat, poinformowała, że po 12 latach ponownie zmaga się z zaburzeniami odżywiania. Teraz jednak zmieniło się jej podejście do problemu. W przeszłości traktowała go jako temat tabu. Aktualnie nie boi się poruszać tej kwestii.

– Tym razem się nie wstydzę. Czuję winę, zmieszanie i ból, ale nie wstyd. Ponieważ tym razem wiem, że tak właśnie działa mój mózg i potrzebuję pomocy (…) – przyznała najlepsza zawodniczka sezonu 2020/2021.

Multimedalistka mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich wie, w czym tkwi jej problem. – Walczę z tym, że czuję presję bycia perfekcyjną. Większość to presja, którą na siebie nakładam – dodała wiecznie uśmiechnięta Amerykanka.

Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Wsparcie ze Szwecji

Słowa Diggins odbiły się echem w środowisku narciarskim. Sprawę skomentowały reprezentantki Szwecji. – To niesamowicie smutne. Jednocześnie jednak dobrze o niej świadczy, że jako wielka gwiazda dzieli się informacjami na temat swoich niepowodzeń. Uważam, że to straszna choroba, która może dotknąć nawet najlepszych. Ważne jest, aby zachować czujność. – powiedziała w rozmowie z expressen.se Moa Ilar.

Do sprawy odniosła się również Frida Karlsson. – To odważne z jej strony, że to powiedziała. Droga na szczyt nie jest prosta. Każdy ma swoje problemy, czy to kontuzje, czy zaburzenia odżywiania, jak w jej przypadku. Rozumiem to uczucie, gdy zmagasz się z czymś, czego nie możesz się pozbyć – stwierdziła 24-latka.

Z uznaniem o zachowaniu Diggins wypowiedziały się także inne zawodniczki Trzech Koron. – Oczywiście, smutno jest mieć świadomość, że znów zmaga się z zaburzeniami odżywiania. To niesamowicie odważne z jej strony, że poinformowała o tym w taki sposób. To nie jest takie proste, jak sądzę – przyznała Jonna Sudling. – To po prostu jest takie smutne (…). Trudno jest, jeśli musisz odczuwać efekty swojej kariery do końca życia. Elitarne życie sportowe nie jest cały czas zdrowe. Mocno naciskamy na siebie – dodała Linn Svahn.

Czas na rewanż

Przenieśmy się do Norwegii, gdzie szykuje się nie lada gratka dla sympatyków biegów narciarskich i… lekkoatletyki. Oto bowiem na starcie mistrzostw Norwegii w biegach przełajowych stanąć ma trzeci zawodnik klasyfikacji dystansowej ostatniej edycji Pucharu Świata w biegach narciarskich.

Didrik Toenseth, bo o nim mowa, nie jest jednak debiutantem, jeśli chodzi o tę dyscyplinę. W 2019 roku w biegu na dystansie 10 kilometrów musiał uznać wyższość utytułowanego norweskiego biegacza średniodystansowego, Henrika Ingebrigtsena. Teraz panowie będą mieli okazję, by wyrównać rachunki. – Mam nadzieję na rewanż z Henrikiem za 2019 rok, taki jest cel. Każdego dnia wkładam dużo wysiłku, więc mam nadzieję, że uda mi się uzyskać dobry wynik – powiedział Toenseth w rozmowie z vg.no.

Co ciekawe, liczy on, iż w tych samych zawodach zdecyduje się wystartować inny biegacz narciarski z Norwegii, Harald Oestberg Amundsen. – Jeszcze nie zdecydowałem. Myślę, że biegi są ciekawe, więc pomyślę o tym. Jeśli się zdecyduję, będzie to wymagało ode mnie solidnego treningu wytrzymałościowego – przyznał srebrny medalista z biegu na 15 kilometrów z mistrzostw świata w Planicy.

Afera po norwesku

Pozostańmy jeszcze przez moment w kraju fiordów. Wiosną tego roku po latach współpracy nie przedłużono kontraktu znakomitemu norweskiemu serwismenowi, Frode Pedersenowi. Uznawany jest on za jednego z ojców sukcesu Johannesa Hoesflota Klaebo. W latach 2017-2023 to właśnie on odpowiadał za przygotowanie nart czterokrotnego zdobywcy dużej Kryształowej Kuli. Teraz postanowił zdradzić kulisy szokujących wydarzeń, jakich był świadkiem w trakcie swej współpracy z norweskim teamem.

W rozmowie z vg.no Pedersen opowiedział między innymi o mobbingu, jakiego doświadczył w pracy. Wmawiano mu, że ma problemy ze współpracą. – Miał miejsce długi okres obrzucania błotem i ataków osobistych. Chodziło o rzeczy, których nie zrobiłem i nie powiedziałem. Denerwowałem się, bo robiłem, co mogłem – przyznał serwisman.

Norweg przyznał również, że w drużynie zastraszano niektóre osoby. W słynnej ciężarówce ze smarami rozwieszano z kolei plakaty homoseksualne z niecenzuralnymi napisami. Ponadto, przed jednym z biegów zniknął smar, który miał posłużyć do odpowiedniego przygotowania nart zawodników. Podczas tegorocznych mistrzostw świata w Planicy „zgubiły się” natomiast jedne z najlepszych nart Johannesa Klaebo. Gdy znalazły się, okazało się, że były w stanie dalekim od idealnego. – Były całkowicie zniszczone pod podeszwą. Ktoś przeprowadził je przez żwirowy parking albo coś podobnego. (…) Były zepsute. (…) Może trochę dziwić, że jacyś koledzy, albo nie wiem kto, uszkodzili sobie narty (…). To nie do przyjęcia – dodał.

Frode Pedersen całą sprawę zgłosił Norweskiemu Związkowi Narciarskiemu, który kategorycznie sprzeciwia się przejawom zachowań przedstawionych przez serwismana. – W związku narciarskim musimy mieć środowisko pracy, w którym ludzie spotykają się z szacunkiem. Nie akceptujemy żadnych form molestowania, dyskryminacji ani innego niewłaściwego zachowania wobec współpracowników – powiedział sekretarz generalny związku, Arne Baumann.

Wielka strata

W wieku 79 lat zmarł Hermod Bjoerkestoel. Był on wielką postacią środowiska biegów narciarskich. W latach 1990-2002 odpowiadał za organizację zawodów w Holmenkollen. Od 2001 roku do 2012 roku był przewodniczącym komisji biegów narciarskich w Norweskim Związku Narciarskim. Był także honorowym członkiem komisji biegów narciarskich w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS), gdzie przez kilka lat przewodniczył komisji regulaminowej.

Bjoerkestoel zostanie także zapamiętany jako projektant tras biegowych. Odegrał bowiem kluczową rolę w rozwoju sieci tras w Holmenkollen. Zaprojektował również wiele tras olimpijskich. Ponadto, jego imieniem nazwano skocznię w Salt Lake City („Hermod Hill”). Dzięki niemu także narciarstwo biegowe „wyszło z lasu”, stając się atrakcyjne do pokazywania w telewizji.  

Puchar Polski

Raport kończymy informacjami z krajowego podwórka. 16 września w Istebnej odbyła się III edycja Pucharu Polski w biegach na nartorolkach. Rywalizowano łącznie w 10 kategoriach. Wśród kobiet w kategorii Open w biegu rozgrywanym techniką dowolną na dystansie 5 kilometrów tryumfowała Andżelika Szyszka. U panów z kolei ten sam dystans najszybciej pokonał Dominik Bury.

Dzień później zawody pucharowe przeniosły się do Bystrej. Tym razem startujący musieli pokonać techniką klasyczną dystans 2800 metrów. U seniorek ponownie równych sobie nie miała Andżelika Szyszka. Wśród seniorów ręce w geście tryumfu mógł wznieść tym razem Mateusz Haratyk.

Pełne wyniki zawodów dostępne są na stronie internetowej Polskiego Związku Narciarskiego.

Źródło: informacja własna; vg.no; expressen.se; nrk.no; pzn.pl