Biegowy raport. Kosztowna inwestycja Klaebo, dylematy utytułowanej Szwedki i tłumaczenia mistrza olimpijskiego

Od tygodnia jest już z nami kalendarzowe lato, ale to nie oznacza, że zapominamy o zimie. Cały czas trzymamy rękę na pulsie i zapewniamy naszym czytelnikom najświeższe informacje ze świata biegów narciarskich. Nie inaczej jest w tym tygodniu. Na jaką inwestycję zdecydował się Klaebo? Nad czym zastanawiała się Frida Karlsson? Tego i innych wieści dowiecie się z naszego tradycyjnego raportu. Zapraszamy!

Kosztowna inwestycja Klaebo

Sezon przygotowawczy biegaczy narciarskich trwa w najlepsze. By jak najlepiej wykorzystać czas, który pozostał do rozpoczęcia nowego sezonu, zawodnicy szukają alternatyw dla standardowego treningu na świeżym powietrzu. Jedną z takich opcji są sesje treningowe na specjalnej bieżni, która pozwala biegaczom ćwiczyć w zaciszu domowym. Ostatnio na zakup tego typu maszyny, której koszt to niemal sto dwadzieścia tysięcy euro, zdecydował się Johannes Hoesflot Klaebo, który po rezygnacji z miejsca w kadrze narodowej stracił dostęp do bieżni znajdującej się w Olympiatoppen. – Nie jestem już w reprezentacji, więc musiałem pomyśleć o sobie. Mam nadzieję, że ten sprzęt pozwoli mi być jeszcze lepszym zawodnikiem – tłumaczył Klaebo dla NRK.

Tłumaczenia Niskanena

Iivo Niskanen to kolejny zawodnik, który w ostatnich latach zdecydował się zrezygnować z treningów z kadrą narodową. Reprezentant Finlandii – podobnie jak Johannes Hoesflot Klaebo czy niegdyś Charlotte Kalla – postanowił pójść własną drogą i do nowego sezonu będzie przygotowywał się indywidualnie. O powodach tej decyzji Niskanen opowiedział w rozmowie z dziennikarzami YLE. – Kilka razy w ciągu ostatnich kilku lat myślałem o takim rozwiązaniu, ale teraz uznałem za konieczne podążanie własną drogą, aby móc w przyszłym sezonie walczyć o czołowe lokaty – powiedział trzykrotny mistrz olimpijski.

Jak dodał, największym problemem były cięcia budżetowe w kadrze, które sprawiły, że reprezentacja Finlandii niemal cały okres przygotowawczy spędzi w kraju. – Wrócę do kadry narodowej gdy znów zaproponują program oparty na szkoleniach na wysokości i za granicą – dodał Niskanen cytowany przez YLE.

Rozterki Fridy Karlsson

W naszym raporcie przenosimy się do Szwecji. Tam ciekawego wywiadu udzieliła Frida Karlsson, która przyznała, że poważnie zastanawiała się nad całkowitą rezygnacją z rywalizacji w rozpoczynającym się pod koniec listopada Pucharze Świata. To efekt tego, że w najbliższym sezonie nie będzie żadnej imprezy mistrzowskiej. – Myślałam o dwóch zupełnie różnych opcjach na następny sezon: albo zrobić wszystko, żeby wygrać klasyfikację generalną Pucharu Świata albo… nie startować w ogóle – mówiła reprezentantka Szwecji.

Triumfatorka Tour de Ski swoje rozterki tłumaczyła dużymi ambicjami. Karlsson chciałaby bowiem walczyć o najwyższe cele podczas mistrzostw świata w Trondheim w 2025 roku, igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortine d’Ampezzo w 2026 roku oraz w trakcie domowego czempionatu globu w Falun za cztery lata. – Po tym sezonie nastąpią trzy lata z wielkimi imprezami. I w tym czasie chcę być na szczycie – przyznała.

Ostatecznie 23-latka po konsultacjach z trenerem postanowiła jednak przystąpić do rywalizacji w zawodach Pucharu Świata. – Doszliśmy do złotego środka. Wystąpię w Pucharze Świata i Tour de Ski, ale na pewno przegapię niektóre starty – zakończyła Karlsson.

Poromaa idzie drogą Klaebo

Po raz kolejny w naszym podsumowaniu pojawia się Johannes Hoesflot Klaebo, który tym razem stał się wzorem do naśladowania dla reprezentanta Szwecji. William Poromaa, bo o nim mowa, w rozmowie z dziennikarzami Expressen pochwalił się swoimi planami na najbliższe tygodnie. 22-letni biegacz przyznał, że większość czasu spędzi w samotności w górach podobnie jak czynił w ostatnich latach Klaebo.

Brązowy medalista mistrzostw świata w Planicy nie ukrywa bowiem, że takie treningi bardzo mu odpowiadają. – Lubię być sam. Większość treningów wykonuję też sam w domu w Sundsvall. Gdy nie mam nikogo wokół siebie czuję presję, aby zająć się wszystkim, bo nikt inny mi nie pomoże – tłumaczył Poromaa cytowany przez Expressen.

Będący w kadrze narodowej Szwed spędzi co najmniej dwa z sześciu miesięcy ćwicząc sam lub co najwyżej ze swoim osobistym trenerem. Pierwszym z jego przystanków będzie włoskie Livigno, gdzie młody reprezentant kraju Trzech Koron spędzi trzy tygodnie na koszt Szwedzkiego Komitetu Olimpijskiego. Lars Ljung, trener personalny biegacza, jest świadomy ryzyka związanego z nową przygodą, ale wierzy, że ta droga zakończy się sukcesem. – To dobry czas na treningi wysokościowe, a William już dawno chciał to zrobić, aby dalej się rozwijać. To będzie dla niego nowe wyzwanie – zaznaczył szkoleniowiec Szweda.

Szwedzki talent o planach na nowy sezon

Edvin Anger był jedną z największych rewelacji minionego sezonu Pucharu Świata w biegach narciarskich. Młody reprezentant Szwecji, debiutujący poprzedniej zimy w zawodach najwyższej rangi, kilkukrotnie pokazał się ze znakomitej strony, co pozwoliło mu zająć w klasyfikacji generalnej wysokie piętnaste miejsce. 21-latek w rozmowie z SVT Sport powrócił myślami do swojego premierowego sezonu i przyznał, że jest bardzo zadowolony z wyników, które osiągnął.

Anger nie ukrywał przy tym, że przed kolejną zimą odczuwa dużo większą presję, gdyż nie jest już anonimowym biegaczem. – Gdy stałem się dużym nazwiskiem ludzie będą chcieli bym był równie konsekwentny w kolejnych startach. W zeszłym roku nikt nie wiedział, czego się po mnie spodziewać, ale teraz wiedzą, że mogę walczyć o podium, więc oczekiwania są większe – mówił młody Szwed dla SVT. – Mam nadzieję, że uda mi się kilka razy znaleźć w TOP3 – dodał.

Źródło: NRK.no / SVT.se / YLE.fi / Expressen / informacja własna