Biegowy raport. Koniec kariery, debiut w piosence i... te słowa. "Jestem idiotą"

Kolejny posezonowy tydzień minął, a więc czas na nowe wieści ze świata biegów narciarskich. W ostatnich dniach działo się ciekawie, różnorodnie. Z jednej strony najbardziej utytułowania zawodniczka w cyklu Visma Ski Classics Britta Johansson Norgren zakończyła karierę. Z drugiej zaś Frida Karlsson miała swój udział w piosence, a jej rodak nazwał się idiotą. Nieźle, prawda?

fot. M.Król

Pożegnanie w wielkim stylu

Po sezonie zimowym na pożegnania z trasami decydują się nie tylko zawodnicy startujący w Pucharze Świata. Koniec kariery ogłosiła bowiem Britta Johanson Norgren - najbardziej utytułowana biegaczka cyklu Visma Ski Classics. 39-latka od lat była prawdziwa liderką zmagań dystansowych. Starty zakończyła w mistrzowskim stylu - wygrała zmagania na 70 kilometrów w Ylläs Levi.

- Doskonałe pożegnanie. Jednocześnie ta impreza była jednym z najtrudniejszych wyścigów, w jakich brałam udział. Mentalnie nie było łatwo, ale na szczęście miałam bardzo dobre narty. To naprawdę ogromna radość, aby wszystko zakończyć zwycięstwem, ponadto w biegu, którego nigdy wcześniej nie wygrałam - przyznała w rozmowie z portalem svt.se.

Wyścig ten ostatnim rzutem na taśmę dołączył do Marcialongi, Toblach - Cortiny, Vasaloppet, Diagoneli, Jizerski, Kaiser Maximilian Lauf, które już wcześniej padły łupem Britty. Łącznie reprezentantka Kraju Trzech Koron wygrywała maratony aż 25-krotnie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Britta johansson norgren (@brittanorgren)

Sposób na fluor odnaleziony?

Międzynarodowa Federacja Narciarska zabroniła ekipom serwisowym stosowania fluoru do smarowania nart. Pomysł i intencje były dobre, tylko okazało się, że dotychczas nie znaleziono narzędzi, które pozwoliłyby na weryfikacje przestrzegania zasad. W środowisku mówiło się o tym, iż czołowe zespoły mogą specjalnie łamać przepisy. Kary bowiem nie były wygórowane, więc bogatym federacjom to się po prostu mogło opłacać. Nie zapłacą wiele, a efekt będzie bardzo dobry.

Wydaje się, że nastąpił przełom w tej sprawie. FIS po swoich obradach przyznał, że jest przygotowany na pełne zabronienie stosowania fluoru. W porozumieniu z liderującą na rynku firmą wysokowydajnych narzędzi naukowych ustalono sposób na skuteczne kontrolowanie przepisów. - To pomoże w zagwarantowaniu sprawiedliwych zawodów - przyznają działacze.

Odważna samokrytyka

W Szwecji sezon biegowy się nie skończył. Zawodnicy mieli szansę w miniony weekend rywalizować w krajowym cyklu. Do niecodziennego zdarzenia doszło w rywalizacji mężczyzn. 23-letni Fredrik Andersson zajął trzecie miejsce w biegu na 15 kilometrów w łyżwą w ramach Smart Energy Cup i Bauhaus Cup. Nie był jednak zupełnie zadowolony z tego wyniku, bo mógł być nawet drugi.

Andersson wywrócił się na ostatnim zjeździe, jadąc z prędkością 50 km/h. - Jestem idiotą. Biega się tyle godzin dziennie w swoim życiu, ale nadal się upada. Cholera - żalił się sam zainteresowany. - Nie wiem, co się stało. Myślałem, że zrobię cholerny finisz, ale potem narty się przecięły. To był prawdziwy huk, który kosztował mnie sporo czasu - dodał. Fredrik był zezłoszczony tym bardziej, że on na trasach tych zawodów trenuje od dziecka. Jak sam mówi, zna wszystkie pętle na pamięć.

Druga część mistrzostw Norwegii za nami

W minionym tygodniu zakończyły się także zmagania w ramach mistrz Norwegii. Złotymi medalistami krajowego czempionatu zostali: Kathrine Harsem, Julia Mykre, Martin Nyenget oraz Simen Hegstad Krueger. W jednym z biegów zobaczyliśmy w akcji Johannesa Klaebo. Wielki mistrz tym razem nie wygrał, ale i tak cieszył się, że jeszcze w kwietniu mógł stanąć na starcie zawodów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Johannes Høsflot Klæbo (@johanneshk)

Pełne wyniki znajdziecie na naszej stronie. Do rezultatów z pierwszego dnia zapraszamy tutaj. Żeby zobaczyć z kolei rozstrzygnięcia dnia drugiego, należy kliknąć w ten link.

Obłuda Rosjan nie zna granic

Jelena Wialbe jest znana z kompromitujących i żenujących wypowiedzi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wielka przed latami biegaczka nie zna granic i nie zatrzymuje się w wygłaszaniu beznadziejnych stwierdzeń. Tym razem uważa, że ludziom potrzeba czasu, aby zrozumieli, co tak naprawdę dzieje się na terenie Ukrainy. Więcej o tych skandalicznych słowach przeczytacie tutaj.

Frida-piosenkarka

Frida Karlsson sprawdziła się w nowej roli. Świetną szwedzką biegaczkę można usłyszeć na... platformach streamingowych. Medalistka mistrzostw świata dołożyła cegiełkę do powstania premierowej piosenki. Co prawda zaśpiewała w niej niewiele, ale jednak. Nic więc dziwnego, że Karlsson była podekscytowana tym projektem, który początkowo miał być tylko wstawką do krajowych zawodów.

- Poczułam się jak gwiazda rocka. Facet w klubie, który robi muzykę, zadzwonił do mnie i zastanawiał się, czy nie mogłabym przyjść i zaśpiewać zwrotki. I oczywiście odpowiedziałam, że dam radę chociaż nie umiem śpiewać - powiedziała z uśmiechem biegaczka.

Źródło: expressen.se/informacja własna