Biathlonowy raport. Dramat Kamili, powrót Justine, szczyty Laury

Screen - TVP SPORT

Sierpień to taki miesiąc, w którym choć ciepło czuć już powiew zimy. Zawodnicy trenują, startują w miejskich zawodach. W tą część naszego podsumowania wdarł się nieco mroczny klimat. Ale są w nim też dobre informacji. Zapraszamy więc do lektury.

Screen – TVP SPORT

Kamila Żuk już po operacji

Polskie media biathlonowe obiegła w ostatnim czasie bardzo zła wiadomość. Kamila Żuk uległa poważnej kontuzji podczas zgrupowania we Włoszech. Nasza reprezentantka miała wypadek na nartorolkach. Nie wiadomo kiedy będzie mogła wrócić do treningów. Pisaliśmy o tej smutnej sprawie tutaj. Żuk jest już po operacji, o czym poinforowała na swoim profilu na Instagramie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez 𝕂𝕒𝕞𝕚𝕝𝕒 ℤ𝕦𝕜 (@zukbiath)

Niedźwiedzie i ciężarówki, czyli wysoka cena za prawo startu

Dmitrij Szamajew (choć teraz należałoby już jego nazwisko pisać wg rumuńskich zasad – Dmitrii Shamaev) to Rosjanin, który nie miał szans na znalezienie się w narodowej drużynie. Podjął więc decyzję o zmianie barw na rumuńskie. Nie ma tam takich warunków do trenowania jak u siebie, małe jest też zainteresowanie jego startami. W rozmowie z MatchTV przyznał, iż obok jego obiektu treningowego regularnie jeżdżą auta nie zwracając uwagi na zawodników. Nie są one jednak największym problemem. To miano należy się licznie występującym w rumuńskich górach niedźwiedziom. Niemniej – w przeciwieństwie do swoich byłych kolegów może uczestniczyć w zawodach. Jego celem jest medal Mistrzostw Europy.  

Simon rezygnuje ze startu po oskarżeniach o kradzież

Ostatnio pisaliśmy o bulwersujących oskarżeniach o kradzież wobec gwiazdy francuskiego i światowego biathlonu Julii Simon. Choć zawodniczka zaprzecza oskarżeniom, to zgodnie z obecnymi trendami mimo ponosi już pierwsze konsekwencje oskarżeń. Została wycofana z miejskiego letniego biathlonu w Wiesbaden. Prawdopodobnie na własne życzenie, bowiem organizatorzy zgodnie z zasadą domniemania niewinności ogłosili pierwotnie start Julii w zawodach.

Braisaz pozytywnie zaskoczona

Oskarżającą Julię Simon o kradzież jest jej rodaczka Justine Braisaz-Bouchet. Justine to również zawodniczka o wielkich osiągnięciach i klasie. Ostatnio jednak musiała sobie zrobić przerwę ze względu na ciążę. Teraz wróciła do treningów i jest pozytywnie zaskoczona efektami. Zadowolony jest też jej trener Burdet, który tak skomentował jej treningi i próby czasowe. – Oczywiście wciąż jeszcze może się poprawić, ponieważ nie startowała w wyścigach od ponad roku, ale to normalne. Miedzyczasy są bardzo dobre – nie krył swojego zadowolenia szkoleniowiec.

Laura Dahlmeier na szczycie

Laura Dahlmeier zakończyła już karierę, w której nie raz stawała na szczycie. I to zamiłowanie do szczytów jej zostało – pracuje jako przewodniczka wysokogórska. Sama ostatnio pochwaliła się wejściem na siedmiotysięcznik. Mowa o Piku Korżeniewskiej w Pamirze. Szczyt ten ma 7105 m n.p.m. i jest trzecim, co do wysokości w tadżyckim Pamirze.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez 𝗟𝗮𝘂𝗿𝗮_𝗗𝗮𝗵𝗹𝗺𝗲𝗶𝗲𝗿 (@laura_dahlmeier)

 

źródła: Instagram, sport.de, ski-nordique.net