Pandemia koronawirusa powoduje przekładanie kolejnych zawodów w Polsce. Zaplanowane na ten tydzień baraże o grę na dwóch najwyższych poziomach Polskiej Ligi Curlingu mężczyzn nie zostaną rozegrane w pierwotnym terminie.
?php>?php>
?php>
fot. Wojciech Nowakowski/sportsinwinter.pl?php>
Zgodnie z układem tabeli sezonu 2019/2020, który został dokończony na początku października, zespół KSW Gawlas miał walczyć o pozostanie w pierwszej lidze z wicemistrzem drugiej ligi, POS Pokusiński. Większy chaos powstał przy ustalaniu składu barażu o grę w 2. PLC - zarówno przedostatni na tym poziomie CCC Janowski, jak i wicemistrz 3. PLC, PKC Górny nie zgłosili się do nowego sezonu.
?php>Pierwotnie organizatorzy nie planowali scedowania prawa gry w barażu na inne drużyny, jednak wobec rozpadu zespołu MCC Gęśla i dołączenia jej skipa do drużyny POS Pokusiński, liczba drużyn uprawnionych do gry w drugiej lidze w nowym sezonie spadła do sześciu. Decyzją Zarządu Polskiej Federacji Klubów Curlingowych przyznano dwie "dzikie karty" - pierwszą dla lepszego ze spadkowiczów, KKC Gieleciak, a drugą dla zwycięzcy barażu pomiędzy ostatnim w tabeli 2. PLC POS Szeliga a trzecim w 3. PLC MCC Tarczyński.
?php>Zgodnie z poniedziałkowym komunikatem PFKC nowy termin rozegrania tych dwóch spotkań zostanie ustalony w porozumieniu z zainteresowanymi drużynami. Z powodu rozwoju pandemii odwołano wcześniej Turniej Kwalifikacyjny do ligi par mieszanych, a także Puchar PFKC Juniorów, który miał odbyć się w miniony weekend.
?php>Źródło: Informacja własna/PFKC
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz