Austriacka kadra znów osłabiona. Ricarda Haaser nie pojedzie na MŚ do Cortiny d’Ampezzo

fot. Andrea Miola

Kłopoty w austriackiej kadrze szybkościowej wydają się nie mieć końca. Po poważnych urazach Nicole Schmidhofer i Niny Ortlieb, do grona kontuzjowanych zawodniczek dołączyła Ricarda Haaser. Po zawodach w Garmisch-Partenkirchen Haaser trafiła do szpitala na badania, po których okazało się, że czeka ją dłuższa przerwa od nart. Nie zobaczymy jej zatem podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim w Cortinie d’Ampezzo.

fot. Andrea Miola

Ricarda Haaser całkiem nieźle spisała się w rozegranych niedawno zawodach alpejskiego Pucharu Świata w Garmisch-Partnekirchen. 27-latka zajęła tam 17. i 14. miejsce, co nie jest szczytem jej możliwości, ale nie zapowiadało też żadnych poważnych problemów. Wkrótce okazało się jednak, że dla Haaser byly to ostatnie występy w tym sezonie. Po zmaganiach w Garmisch-Partenkirchen Haaser udała się do Innsbrucka na badanie rezonansem magntycznym, które potwierdziło wystąpienie u niej przepukliny kręgosłupa. Problemy u Ricardy pojawiły się już w grudniu, jednak po ostatnich zawodach ból przybrał zdecydowanie na sile. Austriaczka przeszła już operację, jednak oznacza to dla niej koniec sezonu.

Sezonu 2020/2021 Haaser nie zaczęła idealnie. W Sölden nie zdołała ukończyć pierwszego przejazdu, a w Lech/Zürs nie zdołała zakwalifikować się do zawodów głównych w slalomie równoległym. Później było już nieco lepiej, a w Courchevel w slalomie gigancie zanotowała jeden ze swoich najlepszych występów, plasując się na ósmym miejscu. Lepszy wynik osiągnęła tylko w supergigancie w Crans Montanie, w którym sklasyfikowana została na siódmym miejscu. Swój debiut na mistrzostwach świata zaliczyła cztery lata temu w St. Moritz, gdzie startowała w kombinacji alpejskiej. Zajęła tam dziewiąte miejsce. Nie zabrakło jej również dwa lata później w Are. Mistrzostwa w Cortinie d’Ampezzo będzie mogła śledzić niestety tylko przed telewizorem.

Źródło: neveitalia.it