Andrzej Stękała to jeden z tych zawodników, którzy tę zimę mogą jak najbardziej zaliczyć do udanych. Po dzisiejszym konkursie drużynowym Mistrzostw Polski w Wiśle, w którym razem z drużyną AZS Zakopane zdobył złoty medal, ocenił dla nas swoje występy.
?php>Sezon 2015/2016 był debiutanckim sezonem w Pucharze Świata dla Andrzeja Stękały a mimo to nasz młody zawodnik na swoim koncie zgromadził 105 punktów w klasyfikacji generalnej i zajął 34. miejsce. - Sezon jak najbardziej na szóstkę bo przed sezonem nie stawiałem sobie takiego celu. Cel był taki, żeby zdobyć minimum jeden punkt w Pucharze Świata a przekroczyłem 100. Będę czekać na przyszły sezon i będę walczyć - zapewnia Stękała.
?php>Dzisiejszy dzień to nie tylko rywalizacja w konkursie drużynowym ale również pożegnanie Łukasza Kruczka, który od 8 lat był trenerem Kadry A w skokach narciarskich. Chociaż Stękała trenował pod okiem trenera Kadry B Macieja Maciusiaka, nie ukrywa, że jest wdzięczny Kruczkowi za to, że otrzymał od niego szansę rywalizowania w Pucharze Świata. - Na pewno dużo się od niego nauczyłem i tutaj też dzięki dla trenera bo widać było, że w pewnym momencie zauważył coś we mnie i dał mi tę szansę, którą wykorzystałem i później już to jakoś szło. Dostawałem takie cenne wskazówki od niego i jedyne co mogę zrobić w tym momencie, to podziękować - mówi. Prawdopodobnie już jutro poznamy nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski. - Na razie nie myślę czego od nowego trenera będę wymagał, po prostu będę się starał robić dobrą robotę - kończy z uśmiechem Andrzej Stękała.
?php>źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz