fot. Andrea Miola?php>
Dzisiaj w Sankt Moritz odbyła się kombinacja alepejska w której zwyciężyła Wendy Holdener. Na drugiej pozycji uplasowała się jej rodaczka, Michelle Gisin, a na trzeciej Austriaczka, Michaela Kirchgasser.
?php>- To świetne uczucie - powiedziała zwyciężczyni. - Mam na myśli to, że chyba nadal nie wierzę w to co się stało. Jednakże cieszę się każdym momentem tego, ponieważ bardzo zawiodłam się swoim występem w Sztokholmie, więc to jest bardzo miłe - dodała Holdener.
?php>- Było wiele wątpliwości i nerwów. Nie spałam wiele tej nocy - powiedziała Gisin. Obudziłam się o piątej i próbowałam się uspokoić, ale to było bardzo trudne. Teraz już po wszystkim i nawet nie zdałam sobie z tego sprawy. To niesamowite stać na podium razem z Wendy. I czy mogłoby być lepiej niż stanąć na podium przed własną publicznością? Nie sądzę Byłyśmy razem na podium dawno, dawno temu, podczas krajowych zawodów dla dzieci, pamiętam, jak poznałam wtedy Wendy po raz pierwszy, przeszłyśmy wiele od tamtego czasu - wypowiedziała się srebrna medalistka.
?php>- To jest szalone - powiedziała Kirchgasser. - Wiedziałam po zjeździe, że to będzie bardzo dużo wyzwanie, a potem zrobiłam błąd podczas trzeciej i czwartej bramki i wiedziałam, że muszę dać z siebie wszystko - wytłumaczyła Austriaczka.
?php>źródło: skiracing.com
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz