Zamknij

Alpejskie MŚ w Åre: Wendy Holdener obroniła tytuł w kombinacji, historyczny medal Vlhovej

17:00, 08.02.2019 Jarosław Gracka Aktualizacja: 17:44, 08.02.2019
Skomentuj

fot. Wald1siedel via Wikimedia Commons / CC BY SA

Szwajcarka Wendy Holdener nie zawiodła pokładanych w niej nadziei i obroniła tytuł mistrzyni świata w kombinacji alpejskiej. I tym razem zadecydowały setne sekundy - druga na mecie Petra Vlhova ze Słowacji straciła do zwyciężczyni tylko 0,03 sek. Brązowy medal zdobyła Norweżka Ranghild Mowinckel. Maryna Gąsienica-Daniel pokazała się z dobrej strony kończąc zawody na dwudziestej pierwszej pozycji.

Po zjeździe, w którym Vlhova była ósma, zaś Holdener piąta wiadomo było, że rywalizacja rozstrzygnie się między tą dwójką. Vlhova nieco słabiej przejechała ostatni odcinek i to było decydujące. Niemniej Petra Vlhova zdobyła pierwszy w historii indywidualny medal dla Słowacji (choć nie pierwszy w ogóle - mieszana drużyna naszych południowych sąsiadów była druga dwa lata temu w rywalizacji drużynowej). Trzecia na mecie Norweżka utrzymała miejsce po zdjeździe. Do Holdener (2:02.13) straciła 0,45 sek.

Najlepsza po zjeździe była Austriaczka Ramona Siebenhofer, która całkiem nieźle radziła sobie na trasie slalomowej, ale ostatecznie o 0,04 sek. przegrała brązowy medal. Piąte miejsce to największa niespodzianka - niezbyt utytułowana Kanadyjka Roni Remme awansowała aż o 23 miejsca. Do zwyciężczyni traciła 1,13 sek. Szóste po zjeździe utrzymała Włoszka Federica Brignone, która zapewne liczyła na nieco więcej (+1,39 sek.). W pierwszej "10" znalazły się też Norweżka Kajsa Vickhoff Lie (+1,51 sek. i awans o osiem miejsc), Austriaczka Franziska Gritsch (+1,69 sek. i awans aż z 21. miejsca), najlepsza ze Szwedek Lisa Hoernblad (+2,06 sek., awans o 2 miejsca) i Słowenka Ilka Stuhec (+2,14 sek. i spadek z miejsca trzeciego). Stuhec na pewno liczyła na więcej - z trzech medalowych szans została jej tylko ta w zjeździe.

W zjeździe w ramach treningu przed "właściwą" rywalizacją w tej konkurencji wystąpiła Lindsey Vonn. Była ósma - dobrze to i niedobrze. Na pewno nie jechała na 100% swoich możliwości, niemniej miała dokładnie taki czas, jak w ogóle nie jeżdżąca w zjazdach Petra Vlhova. Największe awanse zanotowały wspomniane Remme i Gritsch. Największy spadek Stuhec i Alice Merryweather (z 10. na 18. miejsce).

Maryna Gąsienica-Daniel była 32. w zjeździe - mimo tego, iż aż 9 zawodniczek nie wystąpiło w slalomie nie pozwolono jej wystartować na początku przejazdu tylko przepisowo - już po najlepszych zawodniczkach. Ukończyła zawody ze stratą 4,90 sek. 21. miejsce to niezły wynik, niemniej warto zauważyć, że wśród tych, które ukończyły tylko trzy miały gorszy czas od naszej zawodniczki. Niemniej Gąsienica-Daniel najlepiej jeździ slalomy giganty.

WYNIKI

źródło: własne

(Jarosław Gracka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%