Alpejski PŚ we Flachau: Powrót na szczyt Rebensburg po trzech latach

Viktoria Rebensburg zwyciężyła w zawodach alpejskiego PŚ w slalomie gigancie. Po raz trzeci w tym tygodniu Puchar Świata kobiet miał miejsce w austriackim Flachau. Wcześniej dwukrotnie rywalizowano tutaj w slalomie. Dla Rebensburg to powrót na najwyższy stopień podium po blisko trzech latach przerwy.
Pierwszy przejazd rozpoczął się od występu Vitorii Rebensburg. Niemka uzyskała czas 1:12.57, którego jadące po niej zawodniczki nie były w stanie poprawić aż do startu Słowenki Any Drev jadącej z numerem dziewiątym. Drev pokonała jednak Rebensburg zaledwie o 0.04 s, co nie dawało jej maksymalnego komfortu przed drugą częścią zawodów. Tej dwójki nie pokonała już w pierwszym przejeździe żadna alpejka. Na trzeciej pozycji plasowała się vice-liderka klasyfikacji gigantowej Eva-Maria Brem (+0.40 s), a na czwartej liderka klasyfikacji generalnej i gigantowej (8 punktów przewagi nad Brem) Lara Gut (+0.61 s). Piąta była Włoszka Federica Brignone, a szósta Norweżka Nina Loeseth. Na niezłej dziesiątej pozycji plasowała się Lindsey Vonn, która traciła przed zawodami niewiele punktów do Lary Gut w walce o Kryształową Kulę. Nie powiodło się niestety Polce Marynie Gąsienicy-Daniel. Jej przejazd zakończył się wypadnięciem z trasy.
Pełne wyniki po pierwszym przejeździe
Spośród zawodniczek liczących się w walce o zwycięstwo najlepiej pojechała w drugim przejeździe Rebensburg. Odrobiła ona stratę do Drev z dużą nawiązką. Jej łączny czas dwóch przejazdów był o 0.94 s lepszy od Słowenki, która nie zachwyciła w drugiej rundzie. Będące zaraz za nią po pierwszym przejeździe zawodniczki również nie spisały się zbyt dobrze, dzięki czemu Drev mogła cieszyć się z drugiego miejsca. Na trzecią pozycję przesunęła się Federica Brignone (+0.99 s). Jedno miejsce straciła Eva-Maria Brem, która zakończyła rywalizację na czwartej lokacie (+1.64 s). Piąte miejsce zajęła rodaczka Brem – Stephanie Brunner, dla której jest to życiowy sukces. Do tej pory nigdy nie udało jej się wejść do najlepszej dziesiątki Pucharu Świata. Na kolejnych trzech miejscach uplasowały się Włoszki: na szóstym Nadia Fanchini, a na siódmym ex-aequo Francesca Marsaglia (awans z 23. miejsca z najlepszym czasem drugiego przejazdu) i Manuela Moelgg. Drugiego przejazdu nie ukończyła m.in. Lindsey Vonn. Spore problemy na trasie miała Lara Gut, która spadła na 19. miejsce.
Dzięki gorszemu wynikowi Gut, na pierwsze miejsce w klasyfikacji gigantowej awansowala Eva-Maria Brem i ma aktualnie 30 punktów przewagi. Ana Drev, mimo że nie utrzymała prowadzania może być zadowolona ze swojego występu. Na podium znalazła się po raz pierwszy w swojej karierze. Usatysfakcjonowani z pewnością są też Włosi. W czołowej dziesiątce mieli aż 4 swoje reprezentantki, a do drugiego przejazdu awansowało w sumie 7 alpejek z tego kraju (jedna nie ukończyła).