Jutro kolejny akt rywalizacji w najbardziej nieprzewidywalnej konkurencji tegorocznego PŚ w narciarstwie alpejskim - slalomie. Jak pokazał nam ten sezon - wygrać może każdy. W licznej konkurencji nie zabraknie też polskiego akcentu - na starcie stanie Michał Jasiczek.
?php>?php>
?php>
Fot. Screen - Eurosport?php>
Zacięta rywalizacja?php>
Na starcie zobaczymy sześćdziesięciu siedmiu zawodników. Zawody otworzy lider w klasyfikacji tej konkurencji - Henrik Kristoffersen. Za nim pojedzie jego rodak - mistrz świata - Sebastian Foss-Solevaag. Potem rewelacyjny Brytyjczyk Dave Ryding, groźny Austriak Manuel Feller i mistrz olimpijski - Clement Noel z Francji.
?php>?php>
Długa lista faworytów?php>
Dalej wcale nie jest mniej ciekawie. Szwajcar Loic Meillard i Niemiec Linus Strasser są również wysoko w klasyfikacji. Francuz Alexis Pinturault jest zawsze groźny, choć ostatnio ma jakby gorszy czas. Johannes Strolz z Austrii to objawienie sezonu i aktualny wicemistrz świata. Jego rodak Marco Schwarz jakby wracał do formy. Norweg Lucas Braathen stracił koszulkę lidera slalomu, ale dalej jest w nim drugi. Szwajcarzy Ramon Zenhaeusern i Daniel Yule też mogą spokojnie odnieść sukces. Podobnie Włosi - przeżywający trzecią już młodość Giuliano Razzoli i jego nieobliczalny rodak Alex Vinatzer.
?php>?php>
I to nie wszystko?php>
A przecież poza pierwszą grupą mamy takich zawodników jak Filip Zubcic z Chorwacji (nr 16), Michael Matt z Austrii (18), Kristoffer Jakobsen ze Szwecji (19), Luca Aerni ze Szwajcarii (20), czy Atle Lie McGrath z Norwegii (21). A i rewelacyjny ostatnio Hiszpan Joaquim Salarich (25) jest gotowy na sprawienie niespodzianki. Będzie też polski akcent - z nr 64 wystartuje Michał Jasiczek. Ciężko jednak liczyć na jakiś porywający wynik - porywczy Polak niestety nad wyraz często nie kończy swoich przejazdów. Niemniej trzymamy za niego kciuki!
?php>lista startowa?php>
?php>
wyniki zawodów
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz