fot. rom@nski photo / CC BY?php>
Z bólem ostatnio odbywają się zawody PŚ. Piątkowa kombinacja miała wyniki zgoła kuriozalne. Sobotni zjazd został odwołany, zaś w niedzielę - cóż, tym razem obyło się bez niespodzianek, choć wydawało się, że może być inaczej.
?php>Wygrał jednak Henrik Kristoffersen (Norwegia), który prowadził już po pierwszym przejeździe. Osiągnął on łączny czas 1:43.31. Na półmetku sensacyjne drugie miejsce miał niezły (choć nie wybitny) gigancista - ale wszak nie slalomista - Norweg Leif Kristian Haugen, niemniej swoim zwyczajem nie udało mu się udźwignąć presji i nie tylko spadł z podium, ale po prostu wypadł z trasy.
?php>Za Kristoffersenem uplasowali się więc awansujący z niższych pozycji - Austriak Marcel Hirscher ze stratą 0,15 sek. (awans z czwartego i najlepszy czas drugiego przejazdu) i Niemiec Felix Neureuther (strata 0,63 sek.), który po pierwszym przejeździe był raptem trzynasty. Warto zwrócić uwagę na miejsce czwarte - i jedyną właściwie niespodziankę w Wengen - zajął je ze stratą 0,75 sek. pukający do czołówki już 27-letni Austriak Christian Hirschbühl, który po pierwszym przejeździe był raptem jedenasty.
?php>O ile po pierwszym przejeździe czternasty zawodnik nie miał nawet sekundy straty do lidera w drugim w tym przedziale zmieścili się już tylko doświadczony, bo niemal 38-letni Francuz Julien Lizeroux przeżywający drugą młodość (strata 0,91 sek. i solidny awans z miejsca szesnastego) i spadający z miejsca piątego Szwed Mattias Hargin (+0,99 sek.), który mimo ogromnej tragedii osobistej (w lato został wdowcem) startuje z powodzeniem w zawodach. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili spadający z miejsca trzeciego Rosjanin Aleksandr Choroszyłow (+1,18 sek.), świetnie ostatnio jeżdżący włoski rutyniarz Manfred Moelgg (+1,21 sek. i awans z miejsca dziesiątego), nie bardzo młody, ale i nie bardzo doświadczony w startach w PŚ Francuz Robin Buffet (+1,29 sek. i awans o trzy pozycje) oraz jadący z bardzo wysokim numerem, przede wszystkim dobry w gigancie Niemiec Stefan Luitz (+1,30 sek. i awans o sześć miejsc).
?php>Warto dodać, iż największy awans - o dwanaście miejsc - zanotował Słoweniec Štefan Hadalin, który wydaje się być zawodnikiem bardzo obiecującym - ma raptem 21 lat i zwraca na siebie uwagę dobrą jazdą. Dziś był piętnasty. Jedyny Polak startujący w dzisiejszym slalomie - Michał Jasiczek - nie ukończył pierwszego przejazdu.
?php>?php>?php>W PŚ w klasyfikacji slalomu prowadzi Kristoffersen, przed Hirscherem i Moelggiem. W PŚ zaś Hirscher przed Kristoffersenem i jedenastym dziś Francuzem Alexisem Pinturault.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz