Na bardzo skróconym Lauberhornie w Wengen niespodzianki nie było. Kolejne zjazdowe zwycięstwo odniósł Norweg Aleksander Aamodt Kilde. Kolejny raz drugi był lider PŚ Szwajcar Marco Odermatt. Na najniższym stopniu podium stanął rewelacyjny w tym sezonie Włoch Mattia Casse.?php>
screen - Eurosport?php>
Kilde pokazał, że nie ma sobie równych w zjazdach. Jego czas 1:43.14 był dziś nie do pobicia. Odermatt stracił do niego 0,88 sek. Casse - już 1,01 sek. Za podium znalezł się najlepszy z Austriaków Vincent Kriechmayr (1,15 sek.) i ustępujący mistrz Beat Feuz. Sensacyjne szóste miejsce zajął Marco Schwarz z Austrii (+1,29 sek.). Jak widać skrócona trasa dała szansę na świetny wynik slalomiście.
?php>?php>
Szwajcarska niespodzianka?php>
Pozostałe miejsca w dziesiątce zajęli trzej Szwajcarzy i jeden Włoch. To kolejno Niels Hintermann (+1,33 sek.), Gilles Roulin (+1,56 sek.), legendarny Dominik Paris (+1,63 sek.) i Alexis Monney (+1,64 sek.). Wysokie miejsce tego ostatniego jest dużą niespodzianką, bo 22-latek nigdy nie był tak wysoko klasyfikowany.
?php>wyniki zawodów?php>
?php>
źródło: wiadomość własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz