Zamknij

Alpejski PŚ w Val Gardenie: Austria wraca do gry

16:05, 17.12.2016 Marek Cielec
Skomentuj

fot. MaxFranzAut via Wikipedia.org fot. MaxFranzAut via Wikipedia.org

We włoskiej Val Gardenie doszło do sporej niespodzianki w męskim zjeździe. I to w momencie, kiedy wydawało się, że miejsca na podium są już rozdane.

Zawody dobrze ułożyły się dla jadącego z numerem 5 Aksela Lunda Svindala (Norwegia), który po powrocie na trasy po ciężkiej kontuzji (chyba sam nie wie której w jego karierze) jeszcze do tej pory nie wygrał, ale bywał już blisko tego rezultatu. Zjechał z czasem 1:56,64 i mimo słabego odcinka środkowego odstawił wszystkich co ważniejszych rywali. Najbliżej był specjalista od tego stoku (wygrał trzy razy w życiu na nim - i nigdzie indziej mu się to w długiej karierze nie udało) - już 34-letni (nota bene tak jak Svindal) Amerykanin Steven Nyman. Pewnie wygrałby i dziś, gdyby nie fatalny błąd na trasie - ukończył ją ostatecznie z czasem 1:57,01 (+0,41 sek.).

I tak by się pewnie zawody skończyły, ale z numerem 26 zjechał stosunkowo młody jak na zjazd (rocznik 1989) Austriak Max Franz, który wcześniej stawał dwa razy na podium zjazdu (na drugim pozycjach), ale raczej nie był wymieniany w roli faworyta. Trafił mu się jednak dzień konia - wynik 1:56.60 okazał się wystarczający by odnieść może niezbyt przekonywujące, ale zasłużone zwycięstwo z przewagą 0,04 sek.

Za podium znaleźli rutyniarze - 32. letni Francuz Adrien Theaux (+0,44 sek.) i 35. letni ex-mistrz świata w tej dyscyplinie Kanadyjczyk Erik Guay (+0,56 sek.), za nimi świetny Norweg Aleksander Aamodt Kilde, Amerykanin Travis Ganong oraz dwóch zawodników jadących z bardzo wysokimi numerami - Amerykanin Bryce Bennett (nr 54) i Szwajcar Nils Mani (nr 56), pierwszą dziesiątkę zajął kolejny rutyniarz Francuz Guillermo Fayed.

W zjeździe startował również Polak Paweł Babicki. Zajął on miejsce ze stratą 5,86 sek. do Franza.

Pełne wyniki zjazdu

Zwycięstwo Maxa Franza to niewątpliwie niespodzianka - dla Austriaków szczególnie miła, zwłaszcza iż dawno nie trafiła im się wygrana w tej konkurencji. Franz, mimo iż do faworytów nie należał okazał się na niełatwym stoku najlepszy i pewnie zainkasował 100 punktów.

Autor: Jarosław Gracka

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%