Alpejski PŚ w St. Moritz: Trzy razy trójkolorowi

fot. skiworldcup.stmoritz.ch
fot. skiworldcup.stmoritz.ch

U mężczyzn teoretycznie nic nie zapowiadało wielkich emocji. Zarówno małą w gigancie, jak i dużą kryształową kulę (i to piąty raz z rzędu!) zapewnił sobie Marcel Hirscher. Mimo wszystko, kto oglądał gigant w St. Moritz nie żałował.

Głównie ze względu na zwycięstwo zawodnika, który chyba zasłużył sobie na nie najbardziej. 35-letni Thomas Fanara (Francja) od lat jest w czołówce giganta, na podium stawał nie raz, ale wygrać nie umiał. Do dzisiaj. Czwarty po pierwszym przejeździe, drugi przejechał najszybciej, wyprzedzając wszystkich. Podium uzupełnili jego rodacy – drugi po pierwszym przejeździe Alexis Pinturault (0,02 sek. straty) i liderujący na półmetku Mathieu Faivre (+0,14). Dalsze miejsce zajęli Austriak Philipp Schoerghofer (+0,76), Hirscher (+0,92) i Fin Markus Sandell (+0,93). Siódmy był Włoch Florian Eisath, który miał już 1,02 sek. straty, choć po pierwszym przejeździe był trzeci. Warto zwrócić uwagę na świetny drugi przejazd Norwega Aleksandra Aamodta Kilde – dał mu on 11 miejsce. Świetnie jeździ zjazdy, jeszcze lepiej supergiganty, a w gigantach pokazał potencjał. Kto wie, może on odbierze Hirscherowi monopol na Kryształowe Kule.

Pełne wyniki 1. przejazdu

Pełne wyniki końcowe

W gigancie klasyfikację wygrał Hirscher (766 punktów) przed Pinturaultem (690), Norwegiem Henrikiem Kristoffersenem (487), Faivre (423), kolejnym Francuzem Victorem Muffat-Jeandetem (405) i właśnie Fanarą (374). Pierwsza trójka PŚ to Hirscher, Kristoffersen i Pinturault – i to już się nie zmieni.

Klasyfikacja końcowa giganta

Jarosław Gracka

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.