Zamknij

Alpejski PŚ w St. Moritz: Feuz najlepszy po raz drugi, Kilde z małą Kryształową Kulą za SG

14:10, 17.03.2016 Marek Cielec
Skomentuj

Photo credit: joménager via Foter.com / CC BY-NC-ND Photo credit: joménager via Foter.com / CC BY-NC-ND

Wygląda na to, że Beat Feuz rozkręcił się na koniec sezonu. Tym bardziej może żałować, że to już ostatnie zawody Pucharu Świata 2015/2016, w których wystąpił. Szwajcar na swojej ziemi zwyciężył w drugich zawodach z rzędu. Wczoraj był najlepszy w zjeździe, a dziś zostawił rywali w pokonanym polu w supergigancie. Bez wygranej w ostatnich zawodach, ale z małą Kryształową Kulą sezon zakończył Aleksander Aamodt Kilde.

Feuz rozpoczął ten sezon nieco później z powodu kontuzji, która opóźniła jego starty. Pierwszy występ miał dopiero w połowie stycznia i nie dziwi, że najwyższa forma też przyszła dopiero po jakimś czasie. Pewne znaczenie mógł mieć też fakt, że Feuz w Sankt Moritz startował przed tłumem swoich kibiców. Feuz zasłużył dziś na miejsce na najwyższym stopniu podium. Podczas dekoracji po jego lewej stronie, na najniższym stopniu nie było nikogo, bowiem ex-aequo drugie miejsce zajęli Norwegowie: Aleksander Aamodt Kilde i Kjetil Jansrud (+0.11 s). Kilde jako lider klasyfikacji był głównym pretendentem do końcowego triumfu, ale również Jansrud zachował szanse na małą Kryształową Kulę. Musiałby jednak przede wszystkim zdobyć o 40 punktów więcej od swojego rodaka, a ta sztuka mu się nie udała. Feuz w rywalizacji o czołowe miejsca się nie liczył. Kilde mógł więc świętować swój wielki i zupełnie niespodziewany przed sezonem sukces. Poprzedni Puchar Świata Kilde zakończył na 28. miejscu w klasyfikacji supergigantowej. Zapewne niewielu liczyło na to, że sezon 2015/2016 będzie dla niego aż tak udany.

Należy wspomnieć jeszcze o Vincencie Kriechmayrze, który przed tymi zawodami był na trzecim miejscu w klasyfikacji. Austriak niestety nie ukończył swojego przejazdu i nie zdobył żadnego punktu. Skorzystał na tym Jansrud, który awansował z czwartego na drugie miejsce wyprzedzając innego swojego rodaka - Aksela Lunda Svindala. Svindal mimo, że jest kontuzjowany i w końcowej części sezonu już nie startował to zajął trzecie miejsce. Gdyby Svindal nie uległ wypadkowi to Kilde miałby o wiele trudniejsze zadanie, ale i tak należą mu się ogromne brawa i słowa uznania.

Czwarte miejsce zajął w finałowych zawodach Adrien Theaux, a piąty był Marcel Hirscher. Obaj panowie znaleźli się także obok siebie w klasyfikacji końcowej supergiganta. Jednak to Hirscher został sklasyfikowany wyżej, na szóstej pozycji, a Theux na siódmej. Lepszy od nich poza wspomnianą wcześniej czwórką (Kilde, Jansrud, Svindal, Kriechmayr) był jeszcze Carlo Janka. Ósme miejsce za cały sezon super-G wywalczył Andrew Weibrecht, dziewiąte Peter Fill, a dziesiąte Dominik Paris.

W kontekście walki o czołowe miejsca klasyfikacji generalnej PŚ istotne jest miejsce jakie zajął Alexis Pinturault. Rywalizuje on jeszcze o trzecie miejsce z Kjetilem Jansrudem. Pinturault był dziś 14.  i zainkasował za to jedynie 18. punktów co sprawiło, że Jansrud wyprzedził go w klasyfikacji generalnej. Francuz ma jednak przed sobą dwie konkurencje (slalom i slalom gigant), w których jest od Jansruda mocniejszy, a zwłaszcza w gigancie imponuje ostatnio świetną formą. Jansrud natomiast wystąpi już tylko w jednej dyscyplinie - slalomie gigancie.

Pełne wyniki super-G

Klasyfikacja końcowa super-G

Jutro odbędzie się rywalizacja drużyn mieszanych, a jej start zaplanowano na godzinę 12:00. W sobotę zawodnicy będą startować w slalomie, a w niedzielę w slalomie gigancie.

(Marek Cielec)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%