Lara Gut-Behrami wygrała niedzielny supergigant rozgrywany w ramach alpejskiego Pucharu Świata w Sankt Anton. Druga była Federica Brignone, która dzień wcześniej triumfowała. Podium uzupełniła jej rodaczka Marta Bassino.
?php>?php>
?php>
fot. Andrea Miola ©?php>
Niewiele musiały czekać alpejki na rewanżowe starcie w Sankt Anton. W niedzielę nadarzyła się kolejna okazja na zdobycie supergigantowych punktów. Tym razem panie miały możliwość rywalizować na całej trasie. Dzień wcześniej wyścig skrócono z powodu złych warunków atmosferycznych. Na liście startowej widniało 51 nazwisk. Wśród nich zabrakło Sofii Goggii. Włoszka najwidoczniej odczuwa skutki upadku, który nie pozwolił jej na ukończenie sobotnich zmagań. W ostatniej chwili wycofała się także Ilka Stuhec.
?php>?php>
Gigancistki rozdawały karty?php>
W niedzielnym supergigancie najlepiej poradziły sobie alpejki na codzień konkurujące w gigantach. Najszybsza okazała się Lara Gut-Behrami. Przejazd Szwajcarki nie był pozbawiony błędów. Na jednym z garbów wyleciała nawet w powietrze. Jednak fenomenalny dolny odcinek sprawił, że mogła cieszyć się z kolejnego podium w Sankt Anton i 36. triumfu w dotychczasowej karierze. Drugie miejsce ze stratą 0,15 sek. wywalczyła Federica Brignone. Włoszka przegrała zawody w górnej części trasy i nie dała rady odnieść kolejnego zwycięstwa z rzędu. Weekend w Austrii może jednak zaliczyć do udanych. Supergigantowe podium uzupełniła Marta Bassino. 26-latka skorzystała z rad starszej koleżanki z kadry i zdołała dojechać do mety ze świetnym czasem, przegrywając tylko 0,19 sek. z Larą Gut-Behrami.
?php>Czwarta była kolejna reprezentantka Italii Elena Curtoni. Piąty rezultat uzyskała Ramona Siebenhofer, szósty Michelle Gisin, siódmy Romane Miradoli, ósme Ragnhild Mowinckel, a dziewiąte Nicole Schmidhofer. Czołową dziesiątkę uzupełniła Corinne Suter.
?php>?php>
Trasa zebrała żniwo?php>
Na trasie w Sankt Anton aż roiło się od technicznych skrętów, co w połączeniu z dużymi prędkościami sprawiło wiele kłopotów. Rywalizacji nie ukończyła chociażby druga w sobotę Joana Haehlen i dziesiąta Laura Gauche. Do mety zdołało dojechać tylko 28 zawodniczek. Z powodu mocnych podmuchów wiatru organizatorzy zdecydowali się zakończyć zawody po przejeździe 46 pań.
?php>?php>Źródło: informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz