fot:
Aspen Snowmass / CC BY NC ND ?php>
Drugie zawody alpejskiego PŚ w Semmering potwierdziły, że najlepiej na trasie Panorama czują się Mikaela Shiffrin i Tessa Worley, które ponownie zajęły dwa pierwsze miejsca. W końcu bardzo dobry występ zaliczyła Viktoria Rebensburg, która po raz pierwszy w tym sezonie stanęła na podium.
?php>Shiffrin wczoraj przyznała, że w końcu odnalazła to właściwe czucie w gigancie, którego dotychczas jej brakowało, aby odnosić zwycięstwa w tej konkurencji. Jak widać, jeszcze tego czucia nie straciła. - To była wielka walka. Jest bardzo duża ilość spadającego śniegu. Próbowałam przyspieszać na nartach, ale czułąm, że coś je spowalnia. Pomyślałam, że nie jest dobrze, to będzie wolny przejazd, ale starałam się walczyć. Wyszło całkiem nieźle. Dwa zwycięstwa, ale w tym samym miejscu. Byłoby miło powtórzyć to na innej trasie, ale to całkiem fajne uczucie wiedzieć, że mogę zjechać dobrze 4 przejazdy z rzędu - powiedziała Shiffrin.
?php>Tessa Worley po dwóch wygranych z rzędu dwukrotnie zjechała w Semmering na miarę drugiego miejsca i wciąż jest liderką klasyfikacji giganta. - Niczego dziś nie kontrolowałam. Po prostu starałam się zjechać. Drugi przejazd był bardzo trudny, prawie zerowa widoczność, ale jestem zadowolona z drugiego miejsce. Jest dobrze. - skomentowała swój występ francuska alpejka.
?php>Do dobrej formy powraca powoli Viktoria Rebenbsurg. Dzisiejszy występ był jej najlepszym w sezonie. - To było z całą pewnością bardzo ważne - powiedziała Niemka o swoim wyniku. - Ciężko walczyłam po mojej kontuzji, aby znaleźć drogę powrotną. Będziemy nadal ciężko pracować. To całkiem niezły rezultat, ale nie jestem jeszcze w tym miejscu, w którym chciałabym być. Pragnę być znowu na szczycie, ale to dobry początek - powiedziała Rebensburg.
?php>Źródło: skiracing.com, skichrono.fr
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz