fot. Aquablue71 / CC BY ND?php>
?php>
Nowy rok przywitają nie tylko skoczkowie w Garmisch-Partenkirchen oraz biegacze w Lenzerheide, ale i narciarze alpejscy - 16 zawodniczek i tyluż zawodników będzie walczyło o zwycięstwo w zawodach PŚ w tzw. City Evencie w Oslo.?php>
Warto chwilkę poświęcić na przypomnienie zasad owych zawodów. Na pierwszy rzut oka nie różnią się one specjalnie od zawodów w slalomie równoległym i slalomie gigancie równoległym, jednak kiedy bliżej się przyjrzeć różnice występują i są dość istotne.
?php>Przede wszystkim zawody odbywają się nie na stoku, a na sztucznym stoku usypanym w mieście (stąd nazwa). Startuje w nim jak pisałem powyżej 16 zawodników (lub zawodniczek), nie 32. Dwa ślizgi odbywają się tu w każdej rundzie (nie jedynie w pierwszej). Istotne różnice występują też w punktacji. O ile w slalomach/gigantach równoległych punkty przyznaje się tak, jak w każdych innych zawodach (z tym, że po jednym punkcie mają też zawodnicy z miejsc 31-32, to w city evencie ci, którzy odpadli w ćwierćfinale klasyfikowani są ex aequo na piątej pozycji i dostają 40 punktów (wcześniej 30), zaś ósemka, która odpadła w pierwszej rundzie dostaje 15 punktów i klasyfikowana jest wspólnie na miejscu dziewiątym.
?php>Warto dodać, iż wśród panów najlepszy bilans wyników w city eventach ma znany wszystkim dobrze Austriak Marcel Hirscher (2 zwycięstwa, 1 drugie miejsce), wśród pań Veronika Velez-Zuzulova (1 zwycięstwo, 2 drugie miejsca). Należy też wspomnieć, iż w sezonach 2010/11-2012/13 city eventy nie wliczały się do klasyfikacji żadnej z małych kryształowych kul, zaś od sezonu 2015/16 wliczają się nie tylko do klasyfikacji generalnej, ale i do PŚ w slalomie - stąd miejsca na podium z dwóch ostatnich sezonów należy wliczać do bilansu slalomowego, poprzednie tylko do bilansu łącznego, co dla zakręconych statystyków, do których się niewątpliwie zaliczam, ma swoje znaczenie.
?php>Początek zawodów wyznaczony jest na godzinę 16:05.?php>
?php>
?php>
Drabinka zawodów mężczyzn?php>
?php>
Lista uczestników ?php>
?php>
Źródło: własne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz