Zamknij

Alpejski PŚ w Levi: Fantastyczna piątka znowu w akcji (lista startowa)

20:52, 16.11.2018 Patrycja Korczewska Aktualizacja: 22:27, 28.11.2018
Skomentuj

fot. Aspen Snowmass / CC BY NC ND

Przed nami pierwsze slalomowe zawody Pucharu Świata pań w narciarstwie alpejskim w tym sezonie. Jutro w Levi zobaczymy 73 zawodniczki, niestety żadnej reprezentantki Polski. Pierwszy przejazd wystartuje o godz. 10:15.

Po trzytygodniowej przerwie Puchar Świata pań w narciarstwie alpejskim rozkręca się na dobre. Gospodarzem zawodów w ten weekend będzie fińskie Levi, które już po raz 14. organizuje zawody Pucharu Świata pań. Pierwsze rywalizacje odbyły się tam 28 i 29 lutego 2004 roku. W pierwszy dzień triumf odniosła Tanja Poutiainen, a w drugi Maria Riesch.

W ubiegłym roku w Levi najlepsza okazała się Petra Vlhova, która o 0,1 sek. wyprzedziła Mikaelę Shiffrin oraz o 1,35 sek. Wendy Holdener.

Do faworytek sobotniej rywalizacji z pewnością zaliczyć można fantastyczną piątkę klasyfikacji slalomowej ubiegłego sezonu, czyli Mikaelę Shiffrin, Wendy Holdener, Fridę Hansdotter, Petrę Vlhovą i Bernadettę Schild. Warto dodać, że tylko te pięć dziewczyn plasowało się przemiennie na podium wszystkich zawodów slalomowych w sezonie 2017/2018, nie wliczając slalomów równoległych.

Jak za pewnie wszyscy pamiętają, a jeśli nie, to przypomnę - Mikaela Shiffrin oprócz zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2017/2018, zgarnęła również Małą Kryształowa Kulę za slalom. Jest to jej piąta kula za klasyfikację slalomową. Do zrównania wyniku z rekordzistką w tej dziedzinie - Vreni Schneider, brakuje Shiffrin tylko jednej. Czy dokona tego w tym sezonie? Po poczynaniach tej zawodniczki w ubiegłym sezonie, dla wielu jest to zdanie retoryczne. Amerykanka w sezonie 2017/2018 zwyciężyła w siedmiu z dziewięciu zawodów slalomowych. Oprócz tego na 29 ostatnich startów w pucharowych zawodach slalomowych, Shiffrin 23 razy triumfowała, dwukrotnie była druga, dwukrotnie trzecia i dwukrotnie nie ukończyła wyścigu. Aktualnie 23-latka plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby slalomowych triumfów. Wyprzedzają ją tylko Vreni Schneider (34 zwycięstwa) i Marlies Schild (35). Shiffrin ma ich 32. Warto również zaznaczyć, iż Mikaela w ciągu ostatnich pięciu rywalizacji na trasie Levi Black, cztery razy plasowała się na podium, w tym dwukrotnie wygrywała.

Pomimo że Wendy Holdener - druga zawodniczka ubiegłego sezonu w slalomie, 17 razy kończyła slalomowe zawody Pucharu Świata na podium, to na swoje pierwsze zwycięstwo w tej konkurencji musi wciąż czekać. Jest ona pierwszą zawodniczką z tak dużą liczbą podium bez zwycięstwa. Tylko jeden zawodnik zdobył więcej podiów bez triumfu (18) i był to Hubert Strolz w slalomie gigancie. Jest to również najdłuższa przerwa bez zwycięstwa w slalomie szwajcarskiej zawodniczki. Ostatnią Szwajcarką, która odniosła pucharowy triumf w tej konkurencji była Marlies Öster w Berchtesgaden w styczniu 2002 roku. Czy po 146 slalomach się to zmieni?

Jeśli chodzi o rywalizację Holdener - Shiffrin, to zdecydowanie górą jest ta druga. W ciągu ostatnich 43 slalomowych wyścigów, Holdener tylko dwa razy ukończyła zawody przed Shiffrin - w 2013 roku w Courchevel i w Ofterschwang. W styczniu 2017 był "remis", obie zawodniczki zameldowały się na najniższym stopniu podium podczas rywalizacji we Flachau. Ostatnie zwycięstwo nad Shiffrin Holdener odniosła w Pjongczangu, wówczas Szwajcarka wywalczyła srebrny medal, a Amerykanka uplasowała się tuż za podium.

Mistrzyni Olimpijska z Pjongczangu w slalomie, czyli Frida Hansdotter siedem ostatnich slalomów Pucharu Świata ukończyła na podium - dwukrotnie była druga i pięciokrotnie trzecia. Ostatnie zwycięstwo Szwedki miało miejsce we Flachau w 2017 roku. Hansdotter w razie wygranej może stać się najstarsza kobietą triumfującą w pucharowych zawodach slalomowych, mając 32 lata i 339 dni. Aktualnie rekord należy do Marlies Schild, która zwyciężyła w wieku 32 lat i 212 dni. Oprócz tego, może stać się również najstarszą kobietą na slalomowym podium Pucharu Świata, rekord ten obecnie należy również do Marlies Schild (32 lata i 288 dni).

Petra Vlhova w ubiegłym sezonie była jedyną zawodniczką poza Mikaelą Shiffrin, która zwyciężała w slalomowych zawodach Pucharu Świata. Słowaczka w sezonie 2017/2018 odniosła dwa triumfy - w Levi i w Lenzerheide. W klasyfikacji slalomowej uplasowała się na czwartej pozycji. Po zakończeniu kariery przez jej rodaczkę - Veronikę Velez-Zuzulovą cała presja ciąży teraz na Vlhovej. Jednak młoda Słowaczka już nie raz udowadniała, że wygrywać potrafi.

Bernadette Schild w ubiegłym sezonie dwukrotnie stawała na podium zawodów Pucharu Świata w slalomie. We Flachau była druga i w Killington trzecia. Ostatnią Austriaczką, która odniosła triumf w tej konkurencji była Nicole Hosp, która zwyciężyła w listopadzie 2014 roku. Jest to najdłuższa przerwa bez zwycięstwa Austriaczki w Pucharze Świata w slalomie (35 wyścigów bez triumfu). Ostatni raz tak długie oczekiwanie na wygraną w pucharowym slalomie miało miejsce w sezonach 2000-2003. Rekord wszech czasów w liczbie slalomowych zwycięstw w Pucharze Świata pań należy do Austrii - 85, z czego 35 do siostry Bernadette - Marlies.

Pierwszy przejazd sobotniego slalomu rozpocznie się o godz. 10:15 (CET). Jako pierwsza na trasie Levi Black pojawi się Mikaela Shiffrin. Z numerem drugim pojedzie Wendy Holdener, następnie ruszą Frida Hansdotter, Anna Swenn-Larsson oraz Bernadette Schild. Petra Vlhova wystartuje jako szósta. Na starcie nie zobaczymy reprezentantki Polski. Drugi przejazd w Levi zaplanowano na godz. 13:15.

Pełna lista startowa

Źródło: Informacja własna/fis-ski.com

(Patrycja Korczewska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%